Prezydent Kieca oczami wyborców
Jeśli krytykowany, to przede wszystkim w mocnych słowach i przez pryzmat niespełnionych obietnic. Jeśli chwalony, to za całokoształt i najczęściej bez entuzjazmu. Przeczytaj, jak mieszkańcy Wodzisławia oceniają prezydenturę Mieczysława Kiecy.
Wraz z upływającą kadencją prezydenta Mieczysława Kiecy rozpoczynają się kalkulacje wyborców. Czy Kieca był dobrym gospodarzem i dotrzymał danych obietnic? Czy oceniać jego prezydenturę przez pryzmat osiągnięć, czy może dobrych chęci i realnych możliwości? I ostatnie, najważniejsze - czy warto oddać na niego swój głos? Opinie zapytanych przez nas mieszkańców Wodzisławia są podzielone.
– Głosowałem na niego, ale teraz nie będę. Kieca nie nadaje się na prezydenta. Wystarczy rozejrzeć się wokół siebie i od razu można stwierdzić, czy jest dobrym gospodarzem czy nie. Na drogach dziury, wszędzie szaro i nieciekawie. Ale tak to jest, jak się nic nie robi, tylko dba o swoich kolegów – uważa Adam Stołtny. Mężczyzna, jak i wielu innych mieszkańców Wodzisławia, ma żal do prezydenta, że nie spełnił przedwyborczych obietnic. – Ile on nam naobiecywał! – przypomina pani Teresa. – A nie zrobił nic. Centralne miało być tańsze, a podwyższyli. Dziur w drogach nie ubywa, tylko przybywa. Jak dla mnie z fotografa nie da się zrobić prezydenta. Z prawnika owszem. Tylko z prawnika – podkreśla kobieta i za wzór stawia poprzedniego prezydenta, Adama Krzyżaka. – Kieca jest miły i sympatyczny, ale za mało doświadczony – dodaje.
W bilansie plusów i minusów prezydenta Kiecy młody wiek częściej stawiany po stronie wad, niż zalet. – Wizualnie nadaje się na prezydenta, jest elegancki i skupia uwagę, tylko za młody. Wciąż brakuje mu doświadczenia. Poza tym za mało stara się o nasze miasto. Tylko rynek jakoś wygląda. Reszta jest brzydka i zaniedbana – żałuje Irena Talarek.
O tym, że prezydent potrafi "skupić uwagę" i wywołać skrajne emocje, świadczą na pewno wypowiedzi jego zagorzałych zwolenników i przeciwników. – Odliczam dni do końca jego prezydentury. Pan Kieca nie ma absolutnie żadych zalet. Pół miasta już wyprzedał. Jak dla mnie on jest marionetką w rękach innych polityków – mówi Aneta Musialik i po chwili zastanowienia dodaje: – Jemu tak naprawdę chyba nie zależy na drugiej kadencji. Mam wrażenie, że on traktuje swoje obecne stanowisko jak trampolinę do daszej kariery – uważa kobieta. – To najgorszy prezydent od 20 lat. Jedyne, co udało mu sie zrobić przez 3,5 roku, to puścić wodę z fontanny w rynku – irytuje się z kolei 62- letni pan Henryk. Odmiennego zdania jest jego kompan, który broni prezydenta. – Nie gadaj, bo przecież zrobił kanalizację i remonty dróg. Będę na niego głosował – zapewnia mężczyzna.
Prezydent Kieca na pewno może też liczyć na głos Kazimierza Bujalskiego. - Opłaca się. Jak dla mnie ma same plusy – uważa wodzisławianin. – Ja też jestem z niego bardzo zadowolona. Za jego kadencji dostałam mieszkanie komunalne. Tu nie ma się co zastanawiać, spełnił absolutnie wszystkie obietnice – mówi Teresa Bączek. Mniejszy entuzjazm, ale również chęć głosowania, wykazuje Henryka Sosna. – Szczerze mówiąc nie znam jego zasług. Podczas ostatnich wyborów byłam w Finlandii, więc nie mogłam głosować, ale z opini moich znajomych wynika, że Kieca jest dobrym prezydentem, któremu warto zaufać – przekonuje kobieta.
Wielu mieszkańców Wodzisławia jeszcze nie zdecydowało. Byliby w stanie jeszcze raz zaufać prezydentowi, jeśli ten wykazałby więcej chęci i starań. – Głosowałam na Kiecę, ale teraz muszę się kilka razy zastanowić. Jeśli chce wygrać, to musi się zmobilizować i pokazać, że mu zależy. Okoliczne gminy radzą sobie znacznie lepiej. Proszę spojrzeć chociażby na Marklowice – twierdzi 70-letnia pani Irena. – Za mało się stara, ale trochę czasu do wyborów jeszcze mu zostało. Niestety, do tej pory nie zobił nic spektakularnego, czym mógłby się pochwalić. Powoli Wodzisław staje się małą dziurą – zauważa Joanna Smyka.
Magdalena Sołtys
Komentarze (23)
Dodaj komentarz