XXIII Memoriał Jana Margicioka i Leopolda Hałaczka
57 sztafet, w których łącznie uczestniczyło aż 350 biegaczy – tak w skrócie opisać można XXIII Memoriał Jana Margicioka i Leopolda Hałaczka. Żadne liczby nie oddadzą jednak charakteru tej imprezy, która poprzez sport czci pamięć o rydułtowskich bohaterach.
Oficjalna część uroczystości rozpoczęła się od przedstawienia sylwetek Jana Margicioka i Leopolda Hałaczka, po czym nastąpiło złożenie kwiatów pod pomnikiem Walk i Zwycięstwa. Wśród delegacji, które w ten sposób uczciły pamięć najsławniejszych rydułtowskich bohaterów była Burmistrz Rydułtów Kornelia Newy wraz ze swoim zastępcą – Marcinem Połomskim oraz Przewodniczącym Rady Miasta - Lucjanem Szwanem.
Jan Margiciok i Leopold Hałaczek mocno związani byli z czeskim miastem Orlova, dlatego na uroczystościach ku czci ich pamięci nie mogło zabraknąć przedstawicieli właśnie tego miasta. Specjalnie na dzisiejszy memoriał przyjechała delegacja miasta Orlova. Nie zabrakło także przedstawicieli ZHP hufca Rydułtowy, którzy pełnili honorową wachtę przy pomniku a także uczestniczyli w przygotowaniach memoriału. Wśród licznie zgromadzonych pocztów sztandarowych znaleźć można było przedstawicieli Policji, Straży Miejskiej a także rydułtowskich organizacji pozarządowych.
Jan Mrgiciok i Leopold Hałaczek to ważne postacie dla historii Rydułtów. Ich niespotykane męstwo i odwaga zasługuje na pamięć i uznanie. Jan Margiciok z zawodu krawiec oraz Leopold Hałaczek urzędnik kopalni „Charlotta”. Obaj młodzi, niezwiązani zawodowo ze służbami mundurowymi poza Związkiem Harcerstwa Polskiego. Już w 1939 roku w ramach ćwiczeń ZHP uczyli się łączności i przysposobienia wojskowego. Od chwili wybuchu wojny Jan Margiciok i Leopold Hałaczek prowadzili działalność konspiracyjną. Szkolił ich dodatkowo porucznik Franciszek Żymełka, jeden z najzdolniejszych oficerów inspektoratu rybnickiego. W chwili wybuchu wojny byli w posiadaniu radiostacji, którą, tuż przed rewizją Niemców udało się wynieść z mieszkania Pani Hałaczkowej. Jeszcze w 1939 roku obaj założyli w Rydułtowach pierwsze komórki podziemne do walki z okupantem. Hałaczka aresztowano pierwszy raz w grudniu 1940 roku, zbiegł podczas wyprowadzania więźniów do pracy. Margicioka aresztowano na początku 1941 roku, jednak uciekł w czasie transportu. Wiosną 1941 roku obaj zostali oddelegowani przez porucznika Władysława Kuboszka z inspektoratu rybnickiego na Zaolzie, aby odbudować komórki konspiracyjne. Poinformowano ich, że w Orlovej mieszka godna zaufania rodzina Michnolów, tam mieli szukać pomocy i schronienia. Siatka wywiadowcza AUGUSTA rozbudowała się, liczyła ponad 100 osób i sięgała od Warszawy po Wiedeń. Zajmowała się rozpoznawaniem i ustalaniem rozmieszczania oddziałów wojskowych, ich uzbrojenia, transportu, badaniem zakładów przemysłu zbrojeniowego czy ustalaniem rozmieszczenia służb policyjnych i ochrony tajnych służb granicznych.
Siatka AUGUST została rozbita przez zdradę jednego z najbardziej zaufanych ludzi Margicioka- Edwarda G., pracownika szpitala w Orłowej. Od stycznia 1943 roku nastąpiły masowe aresztowania nie tylko na naszym terenie, ale sięgnęły od Warszawy, aż do Wiednia. Obu naszych bohaterów aresztowano na dworcu w Bystrzycy. Szef Gestapo z Katowic określił działania siatki jako wysoce niebezpieczne ze względu na jej rozpiętość i na różnorodność zawodów, jakie reprezentowali jej członkowie, co ułatwiło im zamaskowane działania wywiadowcze najróżniejszych dziedzin życia okupanta. Margiciok i Hałaczek przeszli nieludzkie tortury zakończone skazaniem ich na śmierć. 14 sierpnia 1944 roku powieszono w Rychwałdzie Leopolda Hałaczka, a Jana Margicioka rozstrzelano 29 listopada 1944 roku w Oświęcimiu.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz