Chcemy, aby nasza pasja przerodziła się w sposób na życie - wywiad z zespołem The Secret Project
Połączyło ich wspólne zamiłowanie do muzyki, zwykła znajomość przerodziła się w przyjaźń na całe życie. Rozmawiamy z muzykami z lokalnego zespołu The Secret Project, którzy po trzech latach wspólnego muzykowania postanowili stworzyć swoją debiutancką płytę.
Grają od 2013 roku. Obecnie w skład zespołu wchodzi sześć osób: Asia Przesmycka (wokal, gitara), Wiktoria Bluszcz (wokal), Żaneta Skiba (gitara), Adam Gawron (klawisze), Kamil Wyjadłowski (perkusja) oraz Dawid Halszka (gitara). Nieustannie dążą do spełniania swoich marzeń.
Działali w "podziemiach"
Wszystko zaczęło się od Ogniska Pracy Pozaszkolnej w Rydułtowach, tam nabierali pierwszych szlifów, tam też dokładnie się poznawali. Ich apetyt na tworzenie własnej muzyki rósł z dnia na dzień coraz bardziej. - Zaczęliśmy spotkać się również poza zajęciami w OPP, to był nasz sekret, stąd nazwa naszej grupy - The Secret Project - przyznają muzycy.
Na początku działali w czwórkę, po pewnym czasie zauważyli, że potrzebują czegoś więcej. - Brakowało perkusji oraz mocnych brzmień i w taki właśnie sposób nasz zespół powiększył się o kolejne osoby - mówi Asia Przesmycka, wokalistka oraz jedna z założycielek zespołu.
Przygoda z Must Be the Music
Początki nigdy nie są łatwe i tak też było w tym przypadku. Mieli już swoją nazwę, wiedzieli co chcą grać, lecz nie do końca ze sobą potrafili się dogadać. - Zgłosiłam się na casting do Must Be the Music, lecz wtedy, uświadomiono mi, że jeżeli chcę coś osiągnąć z zespołem i jeżeli mi na nim zależy to powinnam się wycofać i za jakiś czas przyjechać z nimi, i tak też zrobiłam. Wróciłam i zaczęliśmy tworzyć swoją muzykę - przyznaje Asia. To ich umocniło, zabrali się do pracy, zaczęli tworzyć oraz szukać nowych brzmień.
Supportowali Ewę Farnę
Na swoim koncie mają już sporo koncertów, najmilej jednak wspominają XXII Dni Rydułtów, kiedy to pierwszego dnia gwiazdą wieczoru była Ewa Farna, a oni mogli zagrać przed gwiazdą polskiej i czeskiej sceny muzycznej. - Był to dla nas wielki szok, że będziemy mieli tam swój koncert, byliśmy bardzo tym podekscytowani - wspominają. Zdobyli również pierwsze nagrody, niedawno zaprezentowali swoją autorską piosenkę na konkursie w Czerwionce-Leszczynach, gdzie została ona do tego stopnia pozytywnie przyjęta, że konkurs wygrali.
Czas na własny krążek
Po trzech latach wspólnego grania, postanowili sięgnąć po coś więcej, czyli nagrać swój własny krążek. W rozmowie z nami przyznają, że poprzez tworzenie materiału na płytę ich gust muzyczny ulegał zmianie, krążek będzie zawierał kawałki popowe, rockowe, przepleciona zostanie również elektronika. - Jesteśmy na etapie masteringu, dogrywamy również jeszcze dwie piosenki. Na płycie znajdą się różne gatunki muzyczne, a to dlatego, że chcieliśmy aby każdy mógł tam znaleźć coś dla siebie, naszymi największymi fanami od zawsze są nasi rodzice, stąd taki mix - zaznaczają muzycy.
Premiera płyty zaplanowana została na styczeń 2017 roku, jest też już tytuł, nazwana zostanie "Eleven". Na pytane czy maja dość zapału, aby ciągle tworzyć coś nowego, odpowiadają, że chcą, aby ich pasja przerodziła się w sposób na życie. Małymi krokami, które wykonują, pokazują, że wystarczy tylko chcieć, a reszta ułoży się sama. Działania grupy The Secret Project można na bieżąco śledzić na facebooku do czego zachęcamy.
Z grupą The Secret Project rozmawiał Dawid Machecki.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz