Na święta otrzymali nowy dom. Stowarzyszenie Piękne Anioły zakończyło kolejny remont
O sprawie pisaliśmy TUTAJ. Przypomnijmy, trzy lata temu Jarek Oleksy spadł z dziesięciometrowej drabiny. Lekarze twierdzili, że wszystko będzie dobrze i że nic poważnego się nie stało. Został jednak uszkodzony rdzeń kręgowy. Praca fizyczna, przy której rdzeń ciągle pracował, spowodowała, że wystarczył tylko upadek z małego krzesełka i Pan Jarek już nie wstał. Sześcioosobowa rodzina z dnia na dzień musiała wyprowadzić się z mieszkania, przenieśli się do swojej rodziny. W jednym pokoju łącznie przebywało sześć osób. Postanowili coś z tym zrobić, zaadoptowali budynek gospodarczy na mieszkalny, i udało się. Po kilku miesiącach ciężkiej pracy i wsparciu sztabu ludzi, rodzina wprowadziła się do swojego domu.
W wyremontowanym budynku powstała łazienka, pokój z kuchnią, klatka schodowa i dwa pokoje dla czwórki dziewczynek. Wszystkie materiały podarowali rodzinie i Stowarzyszeniu lokalni przedsiębiorcy. - Było ich bardzo wielu i chcieliśmy bardzo serdecznie im wszystkim podziękować - to było naprawdę ogromne i bardzo kosztowne przedsięwzięcie. I to zaraz po tym, jak zakończyliśmy remont domu pogorzelców, gdzie także wiele osób bardzo mocno się zaangażowało - mówi Monika Sobik ze Stowarzyszenia Piękne Anioły.
Na czterech pierwszych zdjęciach prezentujemy, jak to miejsce wyglądało przed remontem, na kolejnych jak wygląda dziś.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz