Mobbing w szpitalu? Burzliwa sesja w Rydułtowach
Atmosfera w rydułtowskim magistracie wczoraj była tak gęsta, że można ją było kroić nożem. Na 14 września zwołano sesję Rady Miasta. Jednym z punktów było omówienie aktualnej sytuacji w rydułtowskim i wodzisławskim szpitalu. Miała ją przedstawić dyrektor Dorota Kowalska, pojawił się jednak jej zastępca Wojciech Olszówka (na zdj.). Dyrektor stanął w ogniu pytań. Jednym z nich było to - skierowane od byłej pielęgniarki szpitala, która otwarcie wypowiedziała się na temat mobbingu w lecznicy.
W stronę Wojciecha Olszówki padło wiele pytań. Jednak największy problem pojawił się na końcu dyskusji. Na sesję przyszła była pielęgniarka szpitala, która mówiła o gnębieniu pielęgniarek. Z oddziału na którym pracowała (nazwa nie padła) odeszło 11 osób z ponad 20-letnim stażem. - Kochałyśmy tę pracę – mówiła. Dodała, że sytuację powoduje jedna osoba (nazwisko nie padło). – Jeśli nic z tym nie będzie zrobione, to dajecie na to przyzwolenie – zwróciła się w stronę dyrektora Olszówki.
Sprawa mobbingu wyszła na jaw jakiś czas temu. Lucjan Szwan, przewodniczący Rady Miasta mówił, że w momencie gdy się o tym dowiedział to korespondował z dyrektor Kowalską. Uzyskał informację, że sprawą zajęła się powołana komisja antymobbingowa oraz Państwowy Inspektor Pracy – badania jednak nic nie wykazały. Dodatkowo w szpitalu działa osiem central związków zawodowych, a do nich nikt się nie zgłosił. – Ludzie się boją – odparła była pielęgniarka. Głos zabrała również radna Mariola Bolisęga. – Jeśli pracownicy nie idą do związków to nie mają do nich zaufania. Spotkałam się również z opinią, że związki są na garnuszku pracodawcy i nie zrobią nic – zauważyła. Lucjan Szwan zaproponował zorganizowanie spotkania z pracownikami szpitala i dyrekcją, jednak nie spotkało się to z zachwytem. – Który pracownik zgodzi się na takie spotkanie – pytali zgromadzeni w sali rydułtowskiego magistratu. Radny Adam Mandera podsunął z kolei inny pomysł. Zaproponował, aby rydułtowscy radcy prawni pomogli w napisaniu zawiadomienia do prokuratury o popełnieniu przestępstwa. – To nie jest w naszej kompetencji – odparł przewodniczący. Była pielęgniarka dodała, że z ich strony prawdopodobnie takie zawiadomienie zostanie złożone. Na tym dyskusja się zakończyła. Dyrektor Wojciech Olszówka do sprawy się nie odniósł.
(mad)
Komentarze (0)
Dodaj komentarz