Droga z finałem w krzakach
Przy wjeździe na nową drogę, która komunikuje radlińską strefę przemysłową, brakuje znaku "ślepa ulica". Problem nagłośnił radny Henryk Rduch. - Kierowcy nie wiedzą, że droga w pewnym momencie się kończy – stwierdził. - Ci, którzy tam wjeżdżają, robią to celowo. Najczęściej są to zakochani – mówi z kolei Paweł, mieszkaniec Radlina.
Na wczorajszej sesji w Radlinie radny Henryk Rduch poruszył problem braku odpowiedniego oznakowania przy wjeździe na oddaną w listopadzie do użytku nową drogę, która komunikuje radlińską strefę przemysłową. - Chodzi o ulicę Letnią. Boczną ulicy Rybnickiej. Przy wiadukcie na granicy z Wodzisławiem – wyjaśnił radny. Brakuje tam znaku "ślepa ulica". Ktoś obcy myśli sobie "super droga" i jedzie. Droga rzeczywiście jest super, ale nie ma finału. Chyba, że w krzakach – stwierdził Rduch. Dodał też, że informacja o "zabłąkanych" kierowcach to nie jego wymysł, gdyż zgłaszają się do niego mieszkańcy, którzy uważają podobnie. - Emeryci, którzy tam spacerują powiedzieli mi, że mijały ich samochody – wyjaśnił radny.
- Ci, którzy tam wjeżdżają, niekoniecznie się mylą. Najczęściej są to zakochani, którzy chcą spędzić ze sobą czas w cichym, spokojnym i romantycznym miejscu – uważa Paweł, którego spotkaliśmy nieopodal wjazdu na nową drogę w Radlinie.
Rzeczywiście, znaku "ślepa ulica" nie ma. - Zaraz po sesji pojechałem tam, żeby to sprawdzić – mówi wiceburmistrz Radlina, Zbigniew Podleśny. - Na pewno znak zostanie tam ustawiony. W przypadku tej inwestycji kwestią pierwszorzędną jest co innego. Wart podkreślenia jest przede wszystkim fakt, że droga ma bardzo dobre parametry i nośność. Może tam być prowadzony ruch ciężarowy do strefy przemysłowej, a sam proces inwestycyjny był prowadzony w dość szybkim tempie - dodaje.
(m)
Komentarze (0)
Dodaj komentarz