Muszą wierzyć marszałkowi na słowo
Marszałek województwa śląskiego Adam Matusiewicz, obiecał władzom Pszowa pieniądze na gruntowny remont ul. Pszowskiej i Ks. Skwary. Problem w tym, że w Wydziale Komunikacji i Transportu Urzędu Marszałkowskiego nic o tym nie wiedzą. - To nie napawa nas optymizmem – ubolewa wiceburmistrz Pszowa, Tomasz Dzierżawa.
9 marca burmistrz Pszowa Marek Hawel i jego zastępca Tomasz Dzierżawa udali się z misją specjalną do marszałka województwa śląskiego, Adama Matusiewicza. Towarzyszył im poseł Ryszard Zawadzki. - Podczas spotkania uzyskaliśmy deklarację, że jeszcze w tym roku do użytku ma zostać oddany chodnik przy ul. Kolberga. Rozpoczną się też przygotowania do sporządzenia dokumentacji na modernizację ulic Pszowskiej, Ks. Skwary i fragmentu Andersa. Remont jest konieczny, ponieważ stan dróg zagraża bezpieczeństwu – wyjaśnia wiceburmistrz Dzierżawa.
Wymienionymi ulicami zawiaduje Zarząd Dróg Wojewódzkich. Tymczasem na liście planowanych na ten rok przez ZDW zadań, ulice nie figurują. W tej sytuacji miała pomóc interwencja marszałka, tymczasem okazuje się, że jego podwładni nie wiedzą o obietnicy, jaką dał pszowskim samorządowcom. - Tydzień temu zadzwoniliśmy do inspektor Barbary Wdowickiej z Wydziału Transportu i Komunikacji Urzędu Marszałkowskiego. Była zdziwiona deklaracją marszałka. Stwierdziła, że w tym roku budżet na inwestycje drogowe jest okrojony o 60 mln zł, a inwestycji chodnikowych województwo w ogóle nie będzie realizowało – relacjonuje wiceburmistrz i próbuję niewiedzę pracowników Wydziału Transportu i Komunikacji tłumaczyć faktem, że marszałek jest na 10-dniowym urlopie. - Może to jest przyczyna. Mimo wszystko jestem sceptyczny – stwierdza.
Obietnica marszałka była jedynie ustna. Po spotkaniu nie został żaden pisemny ślad. - Byliśmy tam jednak w obecności posła Zawadzkiego. Mamy wiarygodnego świadka – podkreśla burmistrz Marek Hawel.
(m)
Komentarze (0)
Dodaj komentarz