A w galerii...Tego oczekują wodzisławianie
Budynek po byłym dworcu PKS nie został jeszcze nawet wyburzony, a już galeria handlowa Karuzela, która ma powstać w jego miejscu, rozpala wyobraźnię. Zapytaliśmy mieszkańców Wodzisławia, jaka oferta galerii spotkałaby się z ich zainteresowaniem? Wodzisławianie za wzór podają rybnicki Focus i Plazę.
Sieciówki z modną odzieżą damską i męską, kręgielnia, kino, kafejka internetowa, restauracja oraz kawiarnia – oczekiwania mieszkańców Wodzisławia w związku z galerią handlową Karuzela, która ma powstać w miejscu byłego budynku PKS, są ogromne. Wodzisławianie marzą o miejscu na kształt rybnickiego Focusa czy Plazy, w którym będzie można nie tylko zrobić zakupy, ale też znaleźć rozrywkę, a od czasu do czasu spotkać się nawet z jakąś gwiazdą.
Starsi mieszkańcy Wodzisławia pomysł budowy galerii, owszem, popierają, ale wskazują na pewien problem. - Dobrze że galeria powstanie, ale żeby byli w niej klienci, to muszą być najpierw pieniądze. A ludzie w Wodzisławiu narzekają na płace – stwierdza Wanda Miszczuk. Z kolei pan Bogdan, nie zważając na finanse, chciałby delikatesy, w których asortyment będzie nieco droższy, ale za to bardziej wyszukany. - W delikatesach można kupić produkty, których nie ma w innych sklepach. No i są też mniejsze kolejki – podkreśla.
Z widocznym entuzjazmem do inwestycji podchodzą młodzi mieszkańcy Wodzisławia. Na pierwszym miejscu swojej listy oczekiwań stawiają popularne sieciówki z modną odzieżą. Spodziewają się, że w jednym miejscu znajdą sklepy z ubraniami w różnych stylach i o różnych cenach. – Na przykład sklep skejtowski albo H&M. Do tego kafejka internetowa i jakiś fast food – wyliczają Kamil Luleczko, Wojciech Bartos i Rafał Blacha. – W Wodzisławiu brakuje też porządnego kina i kręgielni. Takiej jak Fantasy Park w Rybniku – dodają. Podobnego zdania jest Dominika Salamon. – Przydałaby się również dyskoteka albo knajpa rockowa – zaznacza.
– Najważniejsze jest to, żeby galeria była czynna do godziny 21.00, bo pracuję do późna i wolę robić zakupy wieczorem, kiedy już nie mam na głowie innych obowiązków. Traktuję to trochę jak sposób na wyluzowanie się – wyjaśnia 28-letnia Agata, która marzy o siłowni i klubie fitness w galerii. – Żeby było tak, jak w dużych miastach. Trening, zakupy, jakaś kawa z przyjaciółką. Wszystko w jednym miejscu – mówi młoda kobieta.
Spotykamy się również z nieco bardziej zaskakującymi pomysłami i wizjami. Dla Mariusza z Wodzisławia, który nie chciał podać nazwiska, kluczowe w galerii powinno być rozmieszczenie sklepów i punktów gastronomicznych. – Powinny być blisko siebie, żeby można było napić się kawy, coś zjeść i przy okazji obserwować dziewczyny. Może nawet jakąś poznać. Proszę nie traktować tego jako żart. W Wodzisławiu na prawdę nie ma takiego "strategicznego" miejsca. Same sklepy powinny też oferować zarówno odzież damską i męską, żeby był pretekst do spędzania czasu w jednym pomieszczeniu – puentuje.
(m)
Komentarze (9)
Dodaj komentarz