J. Szczęsny kandydatem na prezydenta
PKW zarejestrowała Jarosława Szczęsnego jako kandydata w wyborach o urząd prezydenta Wodzisławia. Główne cele jego kampanii to wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw, pozyskiwanie środków unijnych, budowa społeczeństwa obywatelskiego oraz modernizacja, zamiast likwidacji.
Do walki o fotel prezydenta Wodzisławia zgłosiło się pięć osób. Prezydent Mieczysław Kieca (31) będzie ubiegał się o reelekcję. Naprzeciw niego staną Anna Białek (55), Adam Sobala (45), Józef Szymaniec (44) oraz Jarosław Szczęsny (41). Ten ostatni rozważał decyzję o starcie do ostatniej chwili. - Długo rozważałem wszystkie za i przeciw. Ostatecznie uznałem, że moje doświaczenie przysłuży się naszemu miastu – wyjaśnia.
Jarosław Szczęsny startuje z ramienia komiteru Platforma Wodzisławska. Kandydat jest absolwentem Politechniki Śląskiej. Obecnie prowadzi działalność gospodarczą oraz pracuje w sektorze bankowym. Pełni też funkcję prezesa Wodzisławskiego Stowarzyszenia Integracji Europejskiej. Za swój największy atut kandydat uważa doświadczenie. - Od wielu lat pozyskuję środki z Unii Europejskiej, od 15-stu lat skutecznie zarządzam firmą i stowarzyszeniem, a przez 8 lat byłem członkiem rady powiatu – wylicza Szczęsny.
Mówiąc o swoim programie wyborczym, Szczęsny nie zdradza jeszcze szczegółów. Zapowiedział jednak, że program był konsultowany z mieszkańcami i zostały w nim uwzględnione ich opinie i potrzeby. - Zdaję sobie jednak sprawę, że potrzeb jest wiele, a możliwości ograniczone - podkreśla.
Jednym z filarów programu będzie efektywne pozyskiwanie środków z Unii Europejskiej. - Zajmuje się tym zawodowo. Wiem, że obecny prezydent pozyskuje pieniądze z Unie, ale nie zgodzę się, że w obecnych czasach jest to aż tak astronomiczna suma. Można to ocenić dopiero wtedy, gdy zestawimy ją z kwotami, jakie udało się pozyskać miastom ościennym – wyjaśnia kandydat i równocześnie zapowiada ścisłą współpracę z organizacjami pozarządowymi. - W tej sposób buduje się społeczeństwo obywatelskie – podkreśla.
Dużo uwagi poświęci też pozyskiwaniu inwestorów i wspieraniu małych i średnich przedsiębiorstw. - Aby wspomóc małe przedsiębiorstwa, należy obniżyć podatki. W pozyskiwaniu inwestorów potrzebne jest większe zaangażowanie i ułatwienie formalności – przekonuje. - Trzeba też pamietać o tym, że wielu wodzisławian pracuje poza miastem. W tej sytuacji powinno się zrobić wszystko, by zarobione pieniądze wydawali w naszym mieście. W związku z tym chciałbym zwiększyć dla nich ofertę kulturalną i sportową – mówi Szczęsny. - Jedym z pomysłów jest budowa obiektu widowiskowo-sportowego oraz basenu, którego brakuje – dodaje.
W kontekście pozyskiwania oszczędności Szczęsny uważa, że w pierwszej kolejności należy przyjrzeć się funkcjonowaniu Urzędu Miasta. - Potrzebna jest redukcja etatów. Poza tym uważam, że należy zastanowić się nad tym, czy nie warto zwiększyć kompetencji naczelników, a równocześnie zrezygnować z jednego z wiceprezydentów – twierdzi kandydat.
W temacie oświaty Szczęsny nie jest zwolennikiem lidwidacji placówek, ale modernizacji. - Możliwe, że na ten moment szkół jest za dużo, ale za kilka lat to się zmieni i jeśli zlikwidujemy szkoły, będziemy mieli podobną sytuację jak dziś z przedszkolami – wyjaśnia.
Pytany o to, w czym jest lepszy od obecnego gospodarza Wodzisławia oraz pozostałych kandydatów, odpowiada: - Nie będę nikogo atakował, ale wskazywał, co ja potrafię zrobić dla miasta - podkreśla.
MaS
Komentarze (23)
Dodaj komentarz