Wygląd jest ważny, ale nie najważniejszy

Poranny prysznic to podstawa

- Jak każdy dbam o podstawowe zabiegi higieniczne. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym rozpocząć dzień bez porannego prysznica – podkreśla wiceprezydent Aleksandra Chudzik. Do obowiązków jednej z najbardziej zapracowanych kobiet w Wodzisławiu należy między innymi reprezentowanie władz miasta na ważnych uroczystościach związanych z oświatą czy kulturą. - Na szczęście przed specjalnymi okazjami znajoma fryzjerka jest w stanie przyjść do mojego domu już o godz. 5.30 rano – mówi wiceprezydent.

Ulubionym kosmetykiem wiceprezydent Aleksandry Chudzik jest wodoodporny tusz do rzęs, ponieważ zaraz po wyjściu z pracy lubi wybrać się na basen. Nie wyobraża sobie też życia bez toniku do twarzy. Jeśli chodzi o ubiór, stara się wyglądać "jak urzędnik". - Strój nie powinnien rzucać się w oczy – uważa. Aby zachować zgrabną sylwetkę i dobre samopoczucie, zimną jeździ na nartach, a w lecie na rowerze. - Nie dbam przesadnie o wygląd, nawet nie mam na to czasu, ale jestem osobą publiczną i powinnam wyglądać profesjonalnie – podsumowuje.

Chleb orkiszowy z twarogiem i kawa z miodem

O swój wygląd lubi dbać radna Wiesława Kiermaszek-Lamla. Jednak wszystko w granicach rozsądku. - Kobieta powinna czuć się dobrze we własnej skórze. – podkreśla radna, która "przed wielkim wyjściem" korzysta z usług fryzjera lub krawcowej. - To ze względu na oszczędności. Zamiast kupować nowe ubranie w sklepie, idę do zaprzyjaźnionej krawcowej – przekonuje Wiesława Kiermaszek-Lamla. Okazuje się, że w ten sposób radna oszczędza około 100 zł na każdej nowej sztuce odzieży. - Moja krawcowa jest wspaniała. Kiedyś szyła dla butików. Wystarczy, że opiszę jej, co chciałabym mieć, a ona to wykona – chwali radna.

Wiesława Kiermaszek-Lamla zapewnia, że nie stosuje żadnej diety, jednak nie jada kolacji. Ewentualnie jabłko. - Nie jestem typowym mięsożercą. Idealne śniadanie dla mnie to kromka chleba orkiszowego z twarogiem i kawa słodzona nie cukrem, ale miodem – podkreśla. Na co dzień radna używa kosmetyków z firmy Soraya. - Przede wszystkim kremów na dzień i na noc oraz mleczka do demakijażu – puentuje.

Fryzjer i kosmetyczka to obowiązek, nie przyjemność

Dla radnej Zofii Wistuby zabiegi fryzjerskie i kosmetyczne to bardziej obowiązek, niż przyjemność. - Co miesiąc fryzjer i henna, od czasu do czasu manicure – wymienia. - Nie poświęcam zbyt wiele czasu na urodę – podkreśla radna. Wyjątkiem jest wspomnienie wizyty w SPA w Sopocie, gdzie wizytę zafundowali jej syn i synowa. - Fantastyczna sprawa, ale gdybym miała zapłacić za tę przyjemność sama, to bym się nie zdecydowała – zapewnia radna, która na co dzień używa tylko hipoalergicznych kremów do twarzy. - Nic innego nie mogę stosować, ponieważ mam wrażliwą cerę – dodaje.

Zofii Wistuba nie zapomnina o dbaniu o swoją kondycję fizyczną. - Od męża dostałam rower stacjonarny. Staram się codziennie jeździć minimum 10 km. Szczególnie w zimie – twierdzi radna, która w lecie zastępuje wysiłek na rowerze intensywną pracą w ogrodzie. 

Dzień bez samochodu przez cały rok

Radna Barbara Bielawska nie stosuje żadnych diet i nie ogranicza jedzenia  słodyczy. Jej sposób na zgrabną figurę? - Wszędzie chodzę pieszo. Lubię to. Chociaż mam samochód, nie korzystam z niego – zapewnia radna, która co jakiś czas wybiera się również na basen. Wcześniej grała w siatkówkę.

Jeśli radna chce poprawić swój nastrój i wygląd, odwiedza kosmetyczkę. - Mniej więcej raz w miesiącu. Co jakiś czas poddaję się również zabiegowi mikrodermabrazji – dodaje.

Barbara Bielawska stosuje kremy firmy Vichy. Lubi też chodzić na zakupy. - W mojej szafie znalazły się ostatnio nowe spodnie – podsumowuje.


Tylko wodzisławskie sklepy

Radna Danuta Hajok przekonuje, że poświęca niewiele czasu na dbanie o swój wygląd. - Niewiele w tym kierunku robię. Nie mam ulubionych kosmetyków ani sklepów z odzieżą. Jeśli kupuję coś nowego, to tylko w wodzisławkich sklepach – zapewnia.


Skromnie, ale gustownie

Najbardziej wysportowana radna to z pewnościa Teresa Rybka. - Nie wierzę w diety. Uważam, że codziennie uprawianie sportu jest najważniejsze. Nie tylko dla sylwetki, ale i dla dobrego samopoczucia – zapewnia radna, która codziennia jeździ na rowerze i trenuje nordic walking. - Bardzo mnie to relaksuje. Brałam nawet udział w zawodach i zdobyłam już dwa medale – podkleśla.

Radna Teresa rybka zapewnia, że nie dba przesadnie o wygląd. - I na pewno nie kreuję go poprzez specjalistów. Ubieram się skromnie, ale gustownie – uśmiecha się radna, która od czasu do czasu dodatkowo funduje sobie wizyty u fryzjera lub kosmetyczki. –  Poza tym stosuję kosmetyki z serii Clarena lub polskie produkty, jak chociażby Nivea czy Ziaja – wymienia radna.

MaS