Szczęsny i PO - co jest grane?
Wczoraj w Katowicach sąd koleżeński decydował o dalszym losie Jarosława Szczęsnego w Platformie Obywatelskiej. Sam zainteresowany zapewnia, że nadal jest członkiem partii. – Sąd koleżeński udzielili mi wczoraj nagany, ale nadal jestem członkiem Platformy – zapewnia Szczęsny.
Wczoraj w Katowicach sąd koleżeński decydował o partyjnym losie Jarosława Szczęsnego, kandydata na prezydenta Wodzisławia Śląskiego. Wniosek o wyrzucenie Jarosława Szczęsnego ze struktur Platformy złożył 29 października przewodniczący zarządu Powiatu Wodzisławskiego PO RP, Arkadiusz Skowron. - Jarosław Szczęsny zgłosił swoją osobę na kandydata na prezydenta Wodzisławia jako członek PO RP, mimo że nie uzyskał poparacia ze strony Rady Powiatu Wodzisławskiego PO RP. Tym samym załamał zasady działania naszej partii – argumentował Skowron we wniosku.
Dziś rano w lokalnych mediach pojawiły się informacje o tym, że decyzją sądu koleżeńskiego Jarosław Szczęsny został wyrzucony z Platformy. Sam zainteresowany twierdzi jednak, że to kłamstwo. - Sąd koleżeński, po wysłuchaniu wszystkich moich argumentów udzielili mi nagany, ale nie zostałem wyrzucony – zapewnia Szczęsny i dodaje, że członkowie sądu życzyli mu wręcz sukcesów i chwalili jego działalność. - Cała ta sytuacja to efekt negatywnej kampani wymierzonej w moją osobę. Pan Kalinowski wypisuje na forach, że zostałem wyrzucony i obraża mnie publicznie. Jeśli tego nie sprostuje, wystąpię na drogę sądową – zapowiada kandydat.
Do zapewnień Jarosława Szczęsnego, że nadal jest członkiem partii, z dystansem i powątpiewaniem podchodzi szef wodzisławskiej Platformy, Rafał Połednik. - Nie otrzymałem jeszcze oficjalnych dokumentów związanych z wyrokiem, dlatego w sprawie wykluczenia nie moge dodać nic więcej – podkreśla Połednik i dodaje, że nawet jeśli wersja Szczęsnego się potwierdzi, nastąpi od niej odwołanie. - To nieprawda, że pan Połednik nie miał wglądu do dokumentów, które potwierdzają, że w dalszym ciągu należę do partii. Osobiście wręczyłem mu ksero korzystnej dla mnie decyzji sądu koleżeńskiego - zapewnia Szczęsny.
Kontaktowaliśmy się z rzecznikiem prasowym PO w Katowicach, Agnieszką Kostempską, by dowiedzieć się, jaką decyzję podjął wczoraj sąd koleżeński, jednak ze względu na wizytę premiera Donalda Tuska na Śląsku, nie była ona w stanie udzielić nam dziś oficjalnej informacji.
MaS
Komentarze (0)
Dodaj komentarz