Odra nie zagra w Czechach. Ma zakaz!
W trosce o swoich obywateli czeska policja wydała zakaz rozgrywania przez Odrę Wodzisław meczów na terenie Republiki Czeskiej. Kibice Odry, którzy w środę przerwali mecz sparingowy ze Slavią Kromieryż, odpalili środki pirotechniczne nie tylko na stadionie, ale też w okolicach supermarketu.
Kłopotów Odry Wodzisław ciąg dalszy. Afera z udziałem polskich kibiców, którzy 19 stycznia przerwali w Czechach mecz sparingowy ze Slavią Kromieryż, zatacza coraz szersze kręgi. Odra otrzymała zakaz rozgrywania meczów na terenie Czech. Zakaz wydała tamtejsza policja.
Decyzja jest już ostateczna. Warunkiem cofnięcia zakazu jest zapewnienie przez władze klubu bezpieczeństwa w trakcie spotkań, ale to oznaczałoby ogromne koszty związane z wynajęciem firmy zabezpieczającej imprezy.
Zakaz oznacza dla piłkarzy zaburzenie toku trwającego własnie okresu przygotowawczego. - Na kilka tygodni przed rozpoczęciem rozgrywek wypadło nam z terminarza kilka sparingów. Ustalenie kolejnych, w sytuacji gdy większość drużyn ma już terminy ustalone, będzie niezwykle trudne – czytamy na oficjalnej stronie klubu.
Przypomnijmy, że feralny mecz w Czechach został przerwany po kilku minutach przez chuliganów z Wodzisławia. Z informacji opublikowanych na oficjalnej stronie internetowej Odry dowiadujemy się, że pseudokibice zostali dostarczeni na miejsce klubowym autokarem Gosławia Jedłownik, którego właścicielem jest były Prezes Zarządu Odry, Dariusz Kozielski. - Bandyci ci obrzucili boisko i przebywających na nim piłkarzy środkami pirotechnicznymi. Po kilku minutach wkroczyli na sztuczną murawę boiska i zaatakowali piłkarzy obrzucając ich stekiem wyzwisk i groźbami karalnymi – czytamy na stronie Odry.
MaS
fot. www.odra.wodzislaw.pl
Komentarze (0)
Dodaj komentarz