Bez dopłat do wymiany okien
Radnego Wojciecha Koźlika nurtowała sprawa dopłat, a właściwie ich braku, do wymiany okien w blokach należących do spółdzielni mieszkaniowej Orłowiec. Skorzystał z obecności prezesa Mariusza Ganity na piątkowej sesji RM i zapytał go, dlaczego spółdzielnia wycofała się z tej formy pomocy.
Wymiana okien jest sporym wydatkiem. Zasady zwrotu nakładów poniesionych przez członka spółdzielni w związku z wymianą okien w jego mieszkaniu, określają wewnętrzne przepisy w konkretnej spółdzielni. - Spółdzielnia mieszkaniowa "Orłowiec" wycofała się z dopłaty do wymiany okien, podczas gdy spółdzielnia ROW nie. Dlaczego podjęliście taką decyzję? – zainteresował się radny Wojciech Koźlik.
Od prezesa spółdzielni, Mariusza Ganity usłyszał, że zarząd podjął uchwałę o zniesieniu dopłaty do wymiany okien już rok temu, w trosce o mieszkańców. - Pierwszy powód jest taki, że około 90 procent okien jest wymienionych – podkreślił prezes. Zaznaczył, że jeśli ktoś kupuje mieszkanie z oknami, które do tej pory nie zostały wymienione, to robi to w przetargu. - Uważamy, że jeśli kogoś stać na to, by wydać 80 tys. zł na mieszkanie, to w imię czego mamy wymieniać nowemu właścicielowi okna? - stwierdził Ganita.
Dodał też, że jeśli ktoś kupił taki lokal, a więc stał się właścicielem mieszkania i gruntu, to równocześnie został właścicielem niewymienionych okien. - W tej sytuacji nie mogliśmy pozwolić na to, by inni mieszkańcy musieli mu do wymiany tych okien dopłacać – spuentował.
(m)
Komentarze (12)
Dodaj komentarz