Co w zamian za wodzisławską muszlę koncertową? Przedstawiono wstępny projekt

Architekci zaproponowali, aby na miejscu muszli stanęła ażurowa altana w formie kopuły, która w przyszłości miałaby obrosnąć bluszczem. Na jej środku umiejscowiono kameralną scenę, która zostałaby zadaszona membraną, natomiast wokół usadzono drewniane siedziska. Przedstawiano także pomysł na zmodernizowanie schodów łączących Mały Rynek z parkiem. Architekci zaproponowali, aby "wysunąć" je bardziej w stronę altany. To spowoduje, że utworzą się dodatkowe siedziska. Zaprojektowano również pochylnię po lewej stronie patrząc w stronę Małego Rynku, natomiast po przeciwnej umiejscowiono nowoczesną fontannę. W projekcie odgrodzony został również teren Galerii Karuzela od parku barierą akustyczną. Dodatkowo uporządkowano dworzec autobusowy. Według projektu przystanki miałyby zostać umiejscowione wewnątrz wybudowanej ściany. Obok nich mają znaleźć się również toalety. Całość terenu zostanie obsadzona nowymi drzewami oraz krzewami.

Gdy architekci zakończyli przedstawiać wstępny projekt na sali rozpętała się "burza". Część mieszkańców była zachwycona zaproponowanymi zmianami, z kolei druga grupa sprzeciwiała się im. Mieszkańcy dzielnicy Stare Miasto zaznaczyli, że ta koncepcja nie zawiera tego czego oczekiwali. - To jest wstępny projekt, będziemy nad nim pracowali. To spotkanie ma nam pomóc w zrealizowaniu tego zadania - przekrzykiwał jeden z architektów zgromadzonych mieszkańców w sali Urzędu Miasta.

Głos zabrali również lokalni przedsiębiorcy, którzy zauważyli, że taka rewitalizacja pomogłaby im w pozyskaniu nowych klientów. Jak zaznaczyli obecnie jest z tym ciężko. Aktualnie wiele osób nie przechodzi przez Park Miejski, omija go, czyli zmierza w stronę rynku ul. Targową, a co za tym idzie omija Mały Rynek i tam zlokalizowane firmy.  Mieszkańcy również dopytywali się, co będzie dalej z Festiwalem Reggae, który od kilku lat organizowany był w Parku Miejskim. - Reggae Festiwalu nie będzie w parku, nie będą tam się odbywały imprezy masowe - odparła Barbara Chrobok, zastępca prezydenta miasta.  

Po ponad dwóch godzinach spotkanie podsumowano. - To nie jest ostateczna koncepcja, ona będzie uszczegóławiana i będą brane pod uwagę głosy mieszkańców. Idźmy w kierunku pozostawienia tego obiektu takim, jakim jest. Nie mamy czasu na to aby dalej się kłócić, musimy wypracować kompromis - zaznaczyła Barbara Chrobok, kończąc tymi słowami spotkanie.

Oczekujemy na graficzne wizualizacje. W momencie ich otrzymania opublikujemy je na naszym portalu.