Show DODY w Rydułtowach

– Ale was dużo! Mam nadzieję, że będziecie się dobrze bawić – przywitała się Doda z 10-tysięczną publicznością zgromadzoną w sobotę na koncercie z okazji XIX Dni Rydułtów. Dodzie towarzyszyły syreny a ona sama w jednej z piosenek zaprezentowała się jako Chimera. Poszybowała też nad sceną na skrzydłach.
Po godzinie 22.00 w sobotę na terenach rekreacyjnych przy Placu Bema w Rydułtowach rozpoczęło się show Doroty „Dody” Rabczewskiej. Artystka wystąpiła na profesjonalnej scenie z w otoczeniu tancerzy, efektów pirotechnicznych oraz wizualizacji wyświetlanych na ścianie diodowej. Kilka razy zmieniała kostiumy. Raz wcieliła się postać syreny, innym razem była Chimerą. Byli też mężczyźni o nagich, wysmarowanych krwią torsach.
Doda zaśpiewała utwory z najnowszej płyty, ale też największe przeboje, m.in. 2 bajki czy Szansa czy Dżaga. Zanim wykonała ten ostatni, zwróciła się do żeńskiej części publiczności. – Słyszałam, że w Rydułtowach są ładne dziewczęta. Męska część mojego zespołu nie mogła się doczekać. Proszę o pisk ekstazy dla nich – zachęcała.
Na koncercie bawiła się 10-tysięczna publiczność. Jeszcze przed występem niektórzy prowadzili takie oto rozmowy: - Zobacz, tyle osób mówi, że nie lubi Dody, a przyszedł taki tłum jakby mieli tu pieniądze rozdawać – powiedziała jedna nastolatka do drugiej.
(m)
fot. Edyta Suchodolska, m
Komentarze (0)
Dodaj komentarz