Tylko sto dwadzieścia sekund zabrakło wodzisławskim koszykarkom do odniesienia drugiego zwycięstwa w rozgrywkach I Ligi Kobiet

Mecz praktycznie od samego początku był wyrównany jednak pod kontrolą zawodniczek Olimpii, które wypracowaną w pierwszej kwarcie ośmiopunktową przewagę skutecznie broniły do 38 minuty spotkania. Na dwie minuty przed końcem meczu przy stanie 57:64 dla Olimpii nastąpił dramat wodzisławskich koszykarek. Najskuteczniejsza zawodniczka ekipy gospodyń - N.Małaszewska - najpierw faulowana skutecznie wykończyła akcję 3+1, a chwilę później, ponownie skutecznym rzutem zza lini 6,75, wyprowadziła MOS Karkonosze na jednopunktowe prowadzenie 65:64. Na domiar złego w ostatniej minucie spotkania, gdy gra toczyła się praktycznie na rzuty osobiste, Olimpijki z 4 wykonywanych takich rzutów trafiły tylko jeden, a gospodynie z 4 wykonywanych trafiły wszystkie. Po meczu swojego żalu nie ukrywał trener Olimpii. - Szkoda tych zawodów bo przez 34 minuty dziewczyny grały bardzo dobrze, walcząc na maksymalnych obrotach i prowadząc. Bardzo dobry mecz rozegrała Martyna Jasiulewicz, która do 14 zdobytych punktów dołożyła 10 zbiórek. Po kontuzji udanie zaprezentowała się też Agata Majka. Niestety w ostatnich 120 sekundach meczu zabrakło nam trochę wyrachowania i „zimnej głowy” a Natalia Małaszewska jak przystało na prawdziwą liderkę dwoma ważnymi akcjami przechyliła szalę na korzyść MOS-u. Mimo porażki jestem jednak zadowolony z postawy zespołu, a końcówka spotkania? No cóż. Pewnie potrzebujemy troszkę takich doświadczeń aby w przyszłości w podobnych sytuacjach zachować zimną krew.

Kolejne spotkanie Olimpia rozegra w najbliższą niedzielę 30 października o godzinie 16.00 we własnej hali, a przeciwnikiem wodzisławianek będzie drużyna X-Demon Tęcza z Leszna.

MKS-MOS Karkonosze Jelenia Góra - ŻKK Olimpia Wodzisław Śląski 69:65 (11:19, 21:17, 14:13, 23:16)

Punkty dla Olimpii zdobyły: Sobota J. 15, M. Jasiulewicz 14, A. Majka 12, W. Oskwarek 8, A. Lewoń-Sczansny 8, J. Kocon 4, K. Walocha 4, oraz K. Pawlik 0, oraz W. Walocha, W. Gorel, W. Grzegorzek, N Stobiecka - 0.