Brąz dla wodzisławianki w Mistrzostwach Świata w jiu-jitsu

Zawody odbyły się 26 listopada, w tym dniu obchodziła również urodziny. Wgrywając trzecie miejsce, zawodniczka zrobiła sobie najlepszy prezent. Walczyła w grupie do 62 kg.

Kilka dni przed wyjazdem, tak go komentowała. - Splot szczęśliwych okoliczności sprawił, że miałam okazję trenować w Warszawie i Szczecinie, gdzie stanęłam na macie ze światowej klasy zawodnikami i trenerami MMA. To niesamowite przeżycie móc spróbować swoich sił w treningach na tym poziomie. Spotkania z tymi ludźmi wiele mnie nauczyły, naładowały pozytywną energią i dodały wiary we własne możliwości i umiejętności - mówiła Sandra Pniak. Jak podkreśla, mimo niedawno przebytej kontuzji kolana, czuła się dobrze przygotowana do startu w Mistrzostwach Świata. - Kontuzja, jakiej nabawiłam się na poprzednich zawodach nie pokrzyżowała na szczęście mojego planu przygotowań. Zrobiłam wszystko, co w mojej mocy, by wyjechać do Kolumbii przygotowana na 200%. Cały ten proces zaczął się tak naprawdę w mojej głowie. Treningi na macie były pewnego rodzaju dopełnieniem. Dzięki temu czuję się naprawdę dobrze przygotowana i jestem pewna, że na tych Mistrzostwach pokażę się z jak najlepszej strony.

Dzisiaj medalistka wraca do Wodzisławia Śląskiego, a co za tym idzie zaplanowano specjalne powitanie.