Już wkrótce popływamy na miejskim basenie

7 kwietnia tego roku miasto podpisało umowę na remont basenu. Efekty trwających przez kilka miesięcy intensywnych prac poznamy już niebawem.
Obiekt diametralnie zmienił swoje oblicze. Inwestycja wymagał przebudowy niemal wszystkiego. Od podstaw wykonana została między innymi wentylacja mechaniczna, instalacja centralnego ogrzewania i elektryczna. Intensywne prace trwały w niecce basenu, zmieniono technologię wykorzystywania wody w basenie. Nie do poznania zmieniły się szatnie, prace nie ominęły dachu. Obiekt wyposażono w nowe okna drzwi i ocieplono. Koszt przeprowadzonych zmian wyniósł około 5 mln złotych. – Przeprowadziliśmy gruntowny remont obiektu, dostosowaliśmy miejski basen do dzisiejszych standardów – mówi zastępca prezydenta miasta Barbara Chrobok. – Remont ten był koniecznością. Bez niego w niedługim czasie mogło się okazać, że pływalnię musimy zamknąć. Na Wilchwach pojawiłby się kolejny problematyczny pustostan. Dziś tej obawy już nie ma. Na szczęście udało nam się pozyskać w ostatnim niemal momencie środki na tę inwestycję – dodaje.
Fundusze na przebudowę basenu miasto pozyskało z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013. Projekt pod nazwą „Przebudowa basenu MOSiR w dzielnicy Wilchwy w Wodzisławiu Śląskim – infrastruktura aktywnych form turystyki” otrzymał 65 proc. dofinansowania, czyli blisko 2,9 mln złotych. Dodatkowe środki, mowa o 1,6 mln złotych, pozyskano też z Ministerstwa Sportu i Turystyki. Środki unijne pochodzą jeszcze ze starej perspektywy. W nowej nie przewiduje się funduszy na tego typu cele.
Ostatnie szlify
Firma Zakład Produkcyjno Remontowo Budowlany Artur Marcinek zakończyła już realizację zadania inwestycyjnego. W tej chwili na obiekcie trwa sprzątanie. Stopniowo też, aż do samego otwarcia, pływalnia będzie sukcesywnie wyposażana w dodatkowe elementy takie jak szafki, elektroniczny system obsługi klienta, nową ladę handlową, w nowy sprzęt, jaki wykorzystywany będzie na różnych zajęciach. – Przed nami prawidłowe oznaczenie wszystkich stref oraz odbiory pod kątem dopuszczenia obiektu do użytku – mówi mówi Mariusz Blazy, menadżer krytej pływalni.
Konieczne zmiany
Praktycznie wszystko to, co obejmował projekt, zostało wykonane, z wyjątkiem strefy spa – sauny i groty, które miały znaleźć się w części podpiwniczonej. – Nie udało nam się jej wykonać z tego względu, że w toku prac natknęliśmy się na istniejące tam wzmocnione fundamenty, które nie widniały w żadnej dokumentacji technicznej obiektu – mówi zastępca prezydenta miasta. – Wykonanie prac polegających na powiększeniu powierzchni było niemożliwe. Koszt przerobienia ław był niewspółmierny do całości inwestycji. Pomieszczenia piwniczne są zbyt niskie, by móc je użytkować. Co prawda zwróciliśmy się z prośbą o ustępstwo, niestety z wojewódzkiej stacji sanitarnej nie otrzymaliśmy pozytywnej odpowiedzi. Pomieszczenia te są zakwalifikowane jako nieużytkowe, nie posiadają bowiem wymaganej wysokości 2,2 m. Nie poddajemy się jednak i szukamy rozwiązania, które pozwoli nam urządzić saunę – wyjaśnia Barbara Chrobok.
W toku prac nie obyło się bez kilku przeróbek. Potrzeby wzmocnienia konstrukcji i konieczne rozwiązania były wdrażane na bieżąco. – Ta inwestycja z pewnością nie należała do łatwych. Mamy za sobą trudny przetarg, obawy, czy znajdziemy firmę, która w krótkim czasie wykona remont. Mieliśmy tylko kilka miesięcy na wykonanie wszelkich prac. Ryzyko przy tym projekcie było duże – mówi Barbara Chrobok. – Dziś już wiemy, że się udało. Natomiast w kwietniu, gdy trzeba było podjąć tę decyzję, mało kto wierzył, w zasadzie tylko garstka osób z Wydziału Funduszy Zewnętrznych, władze miasta i kilka osób z MOSiR Centrum, że to się uda. Dziś, po kilku miesiącach możemy się cieszyć, że obiekt jest wyremontowany i będzie służył nam przez długie lata – akcentuje Blazy.
Korzystać warto
Czy remont przełoży się na jakość zajęć? – W tej chwili mamy do dyspozycji czystą, kolorową pływalnię z prawdziwego zdarzenia, do korzystania z której zachęcam wszystkich. To obiekt, którego nie musimy się wstydzić – mówi Barbara Chrobok.
Będziemy bić rekord
Jedną z pierwszych większych imprez, jaka już wkrótce zorganizowana zostanie na wyremontowanym obiekcie, będzie Maraton Pływania. – Zawsze spotykamy się 11 listopada i tym razem też tak planujemy. Póki co koncentrowaliśmy uwagę na trwającej od kwietnia inwestycji, ale powoli zaczynamy myśleć o typowej działalności. W tym roku chcielibyśmy zmienić formułę Maratonu i pomoc skierować nie do konkretnej osoby, ale do grupy osób, do szerszego grona. Być może taka forma spotka się z większym zainteresowaniem sponsorów. Głęboko wierzymy, że każde wsparcie, nawet niewielkie, ma sens i może uśmierzyć ból – przekonuje Mariusz Blazy.
Jeśli wszystkie odbiory zostaną dokonane zgodnie z planem, pływalnia będzie dostępna dla gości od 15 października.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz