Podpisy zbiera starsza blondynka
Chodząc od drzwi do drzwi zbiera podpisy za odwołaniem prezydenta Wodzisławia Śląskiego Mieczysława Kiecy. Nie chce dyskutować, nie chce udzielić żadnej informacji. Chce wyłącznie podpisu. Nikt jednak tak dokładnie nie wie, pod czym ma się podpisać.
O grupie osób dążącej do odsunięcia od władzy prezydenta Mieczysława Kiecy pisaliśmy TUTAJ. Teraz próbowaliśmy ustalić, kto jest odpowiedzialny za zbieranie podpisów i czego tak naprawdę sprawa dotyczy.
- Pojawiła się u mnie kobieta, starsza blondynka. Powiedziała, że zbiera podpisy za odwołaniem prezydenta i pokazała mi plik kartek – mówi mieszkaniec osiedla Piastów, który chce pozostać anonimowy. – Zapytałem się, z jakiego powodu chce odwołania. Niestety takiej informacji nie otrzymałem. Wyglądało na to, że albo się podpiszę, albo nie mamy o czym rozmawiać. Więc się nie podpisałem – dodaje.
Podobny opis kobiety zbierającej podpisy podali nam mieszkańcy Zawady, Starego i Nowego Miasta oraz Łazisk. Wszyscy podkreślają, że kobieta nie chce rozmawiać, dyskutować, ani przedstawić konretnych argumentów przemawiających za odwołaniem prezydenta. Właściwie to nawet nie wiadomo pod czym zbiera podpisy, bo nikt dokumentów nie widział, a jedynie plik kartek.
Udało nam się ustalić, że prawdopodobnie inicjatorem i organizatorem całej akcji jest dobrze znana urzędnikom kobieta, podopieczna Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Ustawa o referendum lokalnym dokładnie określa kto, kiedy i w jakim trybie może wyjść z inicjatywą przeprowadzenia referendum. Zgodnie z art.12 tej ustawy o zamiarze wystąpienia z inicjatywą inicjator musi powiadomić na piśmie przewodniczącego zarządu danej jednostki samorządu terytorialnego, czyli w Wodzisławiu Śląskim, prezydenta. Powiadomienie musi spełniać wymogi formalne. Do Urzędu Miasta takie pismo do dziś nie wpłynęło. Wpłynęły za to pisma adresowane przez jedną osobę (kobietę). Wszystkie dotyczą podobnego tematu.
Pierwsze, to zgłoszenie nowej kandydatury na stanowisko Starosty (burmistrza) Miasta. Nowym Starostą (burmistrzem) ma być owa kobieta, adresatka listu. Drugie, jest już żądaniem poddania się Starosty do dymisji. Trzecie pismo jest prośbą o przeprowadzenie nowych wyborów prezydenckich. Czwarte zaś, informacją o zamiarze przeprowadzenia referendum w mieście.
Żadne z pism nie spełnia wymogów formalnych. Kobieta tym się nie przejmuje. Dalej zbiera podpisy.
(mim)
Komentarze (2)
Dodaj komentarz