Cygarniczka z zaginionym herbem
Do zbiorów wodzisławskiego Muzeum trafiła gustowna cygarniczka stanowiąca niegdyś ekskluzywne etui dla 30 sztuk małych cygar. Przedmiot wykonano z drewna, polakierowano, wypalono ornament, a następnie namalowano herb miasta.
Zabytkowe pudełko, bo tak należy określić obecnie ten przedmiot wyprodukowano w II połowie lat 30-tych ubiegłego wieku. Cygarniczkę wykonano dla Państwowej Fabryki Wyrobów Tytoniowych w Wodzisławiu Śląskim, która mieściła się niegdyś u zbiegu ulic Daszyńskiego i Wałowej (obecnie Koncentraty). Jak donoszą nielicznie zachowane przekazy źródłowe wodzisławska fabryka powstała na przełomie XIX i XX w., a jej założycielem był Reisner. Po 1922 r. firma została przejęta przez państwo polskie, a następnie zmonopolizowana i rozbudowana.
Należy przypuszczać, że tego typu eleganckich opakowań mogło powstać dziesiątki dla wodzisławskiej fabryki, ale do naszych czasów zachowało się zapewne niewiele egzemplarzy. Pozyskana cygarniczka ma obecnie jak się okazuje szczególną wartość naukową, gdyż na jej wieku umieszczono po prawej stronie koloryzowany wizerunek zaginionego wodzisławskiego herbu i napis Wodzisław Śląski. Co ciekawe graficzna forma herbu jaka została tu przedstawiona nie znana była dotąd współczesnej nauce. Prowadzone badania nad herbem miasta wskazują, że władze Wodzisławia do początku lat 30-XX w. używały co najmniej dwóch wizerunków herbu. Jedno z wyobrażeń – starsze było odrysem zaczerpniętym z pieczęci powstałych pod koniec XIX w. i użytkowano je do 1933 r. 21 lipca 1933 r. Magistrat miasta przyjął nową formę graficzną herbu. Miał on jednak charakterystyczny ozdobnik w postaci corony muralis. Jeszcze tego samego roku władze Wodzisławia postanowiły sprawę prawnie uregulować i zatwierdzić. Wysłano zatwierdzoną przez Radę Miejską Wodzisławia wersję herbu do Warszawy do ministerstwa Spraw Wewnętrznych, przy którym działała prężnie Komisja Heraldyczna. Po trzech latach oczekiwań do miasta wpłynął nowo sporządzony wizerunek herbu, a jego opis ukazał się w Monitorze Polski. Oprócz tego jedna archiwalna kopia pozostała w archiwum ministerstwa w Warszawie. Jednak II wojna światowa sprawiła, że w Warszawie ani w Wodzisławiu nie zachował się wzorcowy wizerunek herbu wymieniony w Monitorze Polski w 1936 r.
Po II wojnie światowej heraldyka miejska została zastąpiona państwową. Herb miejski na prawie na pół wieku nie był ówczesnym władzom potrzebny. Przetrwał jednak wśród pasjonatów historii na pieczęciach. Wraz z reaktywacją samorządu miejskiego w latach 90-tych XX w. nastąpiły gorączkowe poszukiwania wodzisławskiego herbu miejskiego. Jednak nie przyniosły one spodziewanych rezultatów. Wizerunek musiano nakreślić na nowo. Chaos powojenny sprawił, że do niedawna mieliśmy kilka wersji herbu. Szczęśliwie zachowana cygarniczka sprawiła, że herb z 1936 r. przetrwał w odrysie i wzbogaca naszą złożoną historię i wiedzę o heraldyce miejskiej. Co ciekawe herb ten jest również pomocny dla precyzyjniejszego wyznaczenia chronologii powstania tej małej szkatułki na cygara. Jej produkcja musiała nastąpić pomiędzy 1936 rokiem, to jest datą zatwierdzenia herbu, a rokiem 1939 r., czyli wybuchem II wojny światowej.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz