Rodzice zastępczy podnosili kompetencje
- Poznaliśmy ciekawych ludzi, nawiązaliśmy kontakty i pogłębiliśmy swoja wiedzę – mówią Halina i Marek Wolny, rodzice zastępczy z Wodzisławia, którzy wzięli dziś udział w konferencji "Dziecko, które czeka na...rodzinę". Zorganizował ją Powiatowy Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy w Wodzisławiu.
W Powiatowym Centrum Konferencyjnym zgromadzili się dziś rodzice zastępczy, przedstawiciele oświaty, ośrodków pomocy społecznej, kuratorzy rodzinni, pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, domów dziecka oraz policji. Przyszli, żeby pogłębić swoją wiedzę w zakresie specyfiki rodzicielstwa zastępczego. - Temat rodzin zastępczych jest powszechnie znany, ale warto podnosić swoje kometencje i przede wszystkim usłyszeć, że inni ludzie mają podobne spostrzeżenia i problemy – mówi siostra Eleonora Nawa, dyrektor Domu Dziecka w Kłodzku.
Konferencję otworzył Etatowy Członek Zarządu Powiatu, Damian Majcherek oraz dyrektor Powiatowego Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego w Wodzisławiu, Joanna Kasendra. W programie konferencji znalazł się wykład dotyczący prawnych zagadnień procedury zastępczej, który wygłosiła sędzia Monika Zielińska. Następnie głos zabrała dr Małgorzata Prokosz, adiunkt w Instytucie Pedagogiki Uniwersytetu Wrocławskiego. - Nie każde dziecko ma szansę wychowywania się w prawidłowym środowisku. Jeśli rodzina nie realizuje swoich założonych funkcji, prędzej czy później dochodzi do zaniedbań, czego konsekwencją jest pojawienie się sieroctwa społecznego – podkreślała dr Prokosz.
Kolejnym punktem w programie konferencji był wykład "Wychowywanie zranionych dzieci- specyfika rodziny zastępczej" Wygłosiła go Danuta Hryniewicz, dyrektor Poradni Pedagogiczno-Psychologicznej w Raciborzu. - Kiedy widzimy rany na ciele, wiemy, że powinniśmy się zachowywać inaczej w stosunku do takiej osoby. Ran na sercu nie widać – zaznaczyła Hryniewicz. Na wstępie swojej prezentacji wyróżniła też dwa rodzaje zranień. - Niektóre zranienia są potrzebne, ponieważ wzmacniają nas i przygotowują do dorosłości. Ale są i takie, których być nie powinno – stwierdziła. - Dzieci zranione wyrażają żal behawioralnie. Nie mówią, że są smutne, ale zachowują się w sposób, którego nikt nie potrafi zrozumieć – przekonywała.
- Przyszliśmy na konferencję, żeby poznać ciekawych ludzi, zaczerpnąć ogromnej ilości wiedzy oraz nawiązać kontakty z osobami, które są ekspertami w zakresie rodzicielstwa zastępczego zastępczego – mówią Halina i Marek Wolny, którzy od 2003 roku tworzą rodzinę zastępczą. - Chcieliśmy pomóc tym dzieciom, sprawić, by mogły normalnie żyć – zapewniają.
Konferencja była ostatnim etapem projektu "Poszerzyć horyzonty", dotowanego przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. W pierwszym etapie projektu 20 osób wzięło udział w zajęciach warsztatowo-szkoleniowych, które odbyły się w siedzibie Powiatowego Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego w Wodzisławiu. Rodziny miały możliwość zdobycia wiedzy z zakresu mechanizmów uzależnienia, buntu rozwojowego, zaburzeń emocjonalnych dzieci i młodzieży, typowych zachowań dla dzieci wykorzystanych seksualnie, pracy z dzieckiem nadpobudliwym oraz wypalenia zawodowego. Równolegle dzieci przebywające w rodzinach zastępczych uczestniczyły w zajęciach zorganizowanych przez pedagogów.
W drugim etapie projektu 6 rodzin zastępczych, wraz z dziećmi, uczestniczyło w 3-dniowym wyjeździe do Ośrodka Wczasowego "Zacisze" w Szczyrku.
MaS
Komentarze (0)
Dodaj komentarz