Tragedia w Rydułtowach. Jeden górnik nie żyje

Z czterech górników uwięzionych w strefie podziemnego zawału, udało się uratować trzech. Około godz.3.00 ratownicy wydobyli pierwszego górnika, następnie drugiego. Trzeci został wydobyty nad ranem. Nie żyje czwarty górnik, do którego udało się dotrzeć po godz. 7.00 rano.
Jak podaje TVN 24, tuż przed godz. 8.00 rzecznik Kampanii Węglowej, Zbigniew Madej poinformował, że uwięziony górnik, do którego w końcu ratownikom udało się dostać, nie żyje.
- Natychmiast została powiadomiona rodzina, dlatego zwlekaliśmy z podaniem tej informacji - tłumaczył Madej w TVN24. - 46-letni przodowy osierocił troje dzieci. zwłoki są wywożone na powierzchnię. Rodzina, która była cały czas na miejscu, była została odpowiednią opieką - dodał.
fot. Andrzej Grygiel
Komentarze (3)
Dodaj komentarz