Jeden pies na posesji za darmo!

Radni gminy Mszana decydowali dziś o wysokości opłaty za psy, z której zwolnieni są posiadacze gospodarstw rolnych. - Mieszkamy na wsi i uważam, że każdy powinien mieć prawo do jednego psa za darmo. Nie ważne, czy jest rolnikiem, czy nie. Pies jest jak dzwonek ostrzegawczy - argumentował radny Roman Tatarczyk.
Do tej pory każdy posiadacz psa w gminie Mszana płacił za swojego pupila 18 zł rocznie. Opłata miała zostać zwiększona do kwoty 20 zł, jednak radni zadecydowali inaczej. - Dlaczego z opłaty zwolnione są tylko te osoby, które mają gospodarstwo rolne? Mieszkamy na wsi, gdzie pies na posesji jest jak dzwonek ostrzegawczy - argumentował radny Roman Tatarczyk i zaproponował, żeby każde domostwo w gminie było zwolnione z opłaty za pierwszego psa.
Do pomysłu radnego odniósł się radca prawny Artur Elantkowski. Przypomniał, że zgodnie z ustawą z opłaty zwolnione są osoby powyżej 65. roku życia lub podatnicy posiadający gospodarstwo rolne. - Płacą dopiero wtedy, jeśli posiadaja więcej niż dwa psy - podkreślił i dodał, że uchwała o psach zawsze rodzi wiele dyskusji, a wpływy z jej tytułu są niewielkie. - Dodatkowe zwolnienia to kłopot, ponieważ rada gminy może wprowadzać wyłącznie zwonienia przedmiotowe, a nie podmiotwowe. Zredagowanie uchwały byłoby trudne, ale nie niemożliwe - stwierdził radca prawny.
- Po wprowadzeniu identyfikatorów wpływy z opłaty za psy wcale nie są takie małe. Przewidujemy, że pod koniec roku wyniosą 6 tys. zł - wtrąciła skarbnik Janina Zając.
Po wysłuchaniu wszystkich argumentów radny Roman Tatarczyk zaproponował, że skoro realizacja jego propozycji może rodzić problemy, to lepiej zmniejszyć opłatę za posiadanie psa z 18 zł do 10 zł. Większość radnych poparła jego wniosek.
MaS
Komentarze (1)
Dodaj komentarz