200 lat dla Pani Hildegardy!

Setną rocznicę urodzin obchodziła w miniony piątek pani Hildegarda Dziwok z Radlina. Z tej okazji życzenia złożyła między innymi Burmistrz Radlina Barbara Magiera, a orkiestra dęta zagrała Jubilatce gromkie "Sto lat". Mając oczywiście na myśli kolejne 100...
U pani Hildegardy "w izbie" czas się zatrzymał. Charakterystyczna toaletka z lustrem, "kachlok" w rogu pokoju. Jubilatka jest uśmiechnięta i pogodna.
Pani Hildegarda Dziwok z domu Gojny urodziła się 27 stycznia 1912 roku w pobliskim Popielowie. Mając niecały rok zamieszkała wraz z rodzicami w Radlinie. Uczęszczała do szkoły podstawowej na Marcelu. Później pracowała jako sprzedawca, między innymi w składzie broni i porcelany (własciciel Józef Przybyła), sklepie z rowerami (Szostek), i w sklepie wielobranżowym w Wodzisławiu Śląskim (Lipok).
29 listopada 1937 roku wyszła za mąż za kolejarza Jana Dziwok. Na świat kolejno przychodzili synowie: Marian, Jerzy i Bogdan.
Drugą wojnę światową Pani Hildegarda z rodziną przeżyła w Radlinie. Po wojnie nie pracowała zawodowo, ale że czasy były trudne, dorabiała – między innymi jako kucharka na obozach harcerskich, na które zabierała również synów. Aktywnie udzielała się w chórze "Jutrzenka". Dzięki niej wszyscy trzej synowie ukończyli studia wyższe.
Jak podkreśla syn Jerzy, była wspaniałą matką, i zawsze cieszyła sie dobrym zdrowiem, mimo iż całe życie spędziła w domu na Obszarach, 300 metrów od "koksów", i zazwyczaj chodziła boso po cementowych posadzkach.
Pani Hildegarda z mężem doczekali się "złotych godów" - przeżyli wspólnie 53 lata. Jubilatka dochowała się 6 wnuków i 5 prawnuków.
UM Radlin
Komentarze (1)
Dodaj komentarz