Odmienny charakter wodzisławskich targowisk

Jest szansa, że w Wodzisławiu zmienią się opłaty targowe. Powód? Poddano analizie wpływy w poszczególnych miesiącach za ostatnie sześć lat oraz uwzględni ono kwoty z podziałem na poszczególne targowiska. Wyniki były jednoznaczne. Wodzisławskie targowiska mają odmienny charakter, zaś ilość handlujących uzależniony jest od konkretnej pory roku.
Jest szansa, że w Wodzisławiu zmienią się opłaty targowe. Na najbliższej sesji Rady Miejskiej zostanie przedstawiona radnym propozycja nowych stawek.
Dotychczasowe stawki opłaty targowej obowiązywały od 2000 roku. Od tego czasu miało miejsce jedynie ich zmniejszenie o połowę w miesiącu styczniu i lutym oraz wprowadzenie zwolnień. Po takim czasie przygotowano nową propozycję.
Zanim jednak do tego doszło urzędnicy przeanalizowali wpływy do miejskiego budżetu z ostatnich dziesięciu lat. Analizie poddano wpływy w poszczególnych miesiącach za ostatnie sześć lat oraz uwzględni ono kwoty z podziałem na poszczególne targowiska. Wyniki były jednoznaczne. Wodzisławskie targowiska mają odmienny charakter, zaś ilość handlujących uzależniony jest od konkretnej pory roku. Najwięcej stanowisk handlowych zanotowano w marcu, październiku i grudniu, czyli w okresach przedświątecznych, najmniej w styczniu i lutym. Najmniej podatnym targowiskiem na pory roku jest tzw. „Manhattan”, zaś handel przy Targowej i Bogumińskiej wyraźnie uzależniony jest od warunków pogodowych i od kalendarza.
Z tego powodu urzędnicy w podobny sposób opracowali stawki opłat. Na „Manhattanie” handlujący płacić mają 4 zł za m kw. we wszystkie miesiące za wyjątkiem stycznia i lutego. Wtedy opłata ma zostać pobierana w wysokości 1 zł za m kw. Na targowiskach w centrum opłata ma być bardziej zróżnicowana. Za 1 m kw. straganu lub stoiska handlujący zapłacą 1 zł w miesiącu styczniu i lutym, 4 zł od maja do września i w listopadzie, zaś 5 zł w miesiącach marzec, kwiecień, październik i grudzień. Na Rynku i ulicach przyległych przez cały rok obowiązywać ma opłata w wysokości 6 zł za m kw. zajmowanej powierzchni. Najdrożej, bo aż 10 zł zapłacą handlujący za 1 m kw w pozostałych miejscach.
- W końcu ktoś poświęcił nam trochę czasu. Owszem w sezonie mój utarg na targowisku jest całkiem zadowalający, ale w innych miesiącach szkoda gadać. Czasami przez cały dzień uhandluję z ledwością na koszty. Po prostu się odechciewa – mówi Maria, która handluje odzieżą damską na targowisku przy ul. Targowej.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz