Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności16 listopada 201019:16

EKSPANSJA plakatów wyborczych

EKSPANSJA plakatów wyborczych - Serwis informacyjny z Wodzisławia Śląskiego - naszwodzislaw.com
2
Reklama
Wodzisław Śląski:

Na ulicach Wodzisławia zawisły plakaty wyborcze kandydatów. Część z nich wisi jednak nielegalnie. – Człowiek się przez to całe zamieszanie wyspać nie może, bo biegają w nocy z młotkami i przybijają plakaty do drewnianych słupów – skarży się pani Maria z ul. Pszowskiej.

Komitety wyborcze balansują na granicy prawa. Nawet, jeśli je złamią, kończy się na pouczeniach. Wizerunki kandydatów zajmują drewniane słupy telekomunikacyjne lub energetyczne. Plakaty wyborcze pojawiają się również na murach, skrzynkach energetycznych, oplatają przydrożne drzewa i zajmują barierki przy szkołach, przedszkolach i przystankach. Mieszkańcy zastanawiają się, czy plakaty wiszą legalnie i kto wydaje zgodę na ich umieszczenie? - Czy kandydaci to są jakieś święte krowy? Przedsiębiorcy nie mogą naklejać plakatów gdzie popadnie, tylko muszą za to  płacić. Zachowanie kandydatów świadczy o ich poziomie kultury i szacunku dla miasta – uważa Marek Wardenga.

Przepisy nakazują, by Urząd Miasta udostępnił  bezpłatne miejsca, gdzie kandydaci mogą prezentować swoje plakaty. W Wodzisławiu jest 27 takich słupów. Kandydaci mogą też prosić właścicieli sklepów, by ci za darmo wywiesili plakat w swojej witrynie. Niektórzy wyrażają zgodę, inni odmawiają. Były przypadki, że sklepikarzy spotkały z tego powodu nieprzyjemności.  - Weszła grupa młodych ludzi. Od początku zachowywali się agresywnie i mało kulturalnie. Kiedy im powiedziałam, że nie wywieszę plakatu, stwierdzili, że nigdy więcej nie będą u mnie robić zakupów – mówi właścicielka jednego ze sklepów przy ul. Powstańców. - Przecież ja nie mam obowiązku wieszania plakatów. Zachowanie tych ludzi działa tylko na niekorzyść kandydata, którego reprezentują – dodaje kobieta. Jeden z właścieli sklepu przy tej samej ulicy, znużony pielgrzymkami ekip wyborczych, umieścił przed sklepem specjalną tablicę, na której wszyscy kandydaci mogą wieszać swoje plakaty. - To tak zwana tablica demokratyczna. Zainteresowanie jest ogromne. Ludzie zatrzymują się i oglądają - mówi ekspedientka zatrudniona w sklepie.

Kandydaci, chcąc zostać zauważonymi, mogą wykupić sobie billboardy lub korzystać z oferty agencji reklamowych. Mogą też powiesić plakat na budynku. Wcześniej muszą mieć jednak zgodę administratora. W przypadku zabytkowych kamienic obowiązują też dodatkowe obostrzenia. Wymagana jest  zgoda konserwatora zabytków.

Plakaty wyborcze wiszą też na słupach telekomunikacyjnych. Czy legalnie? -  Nikt nie zwracał się do nas z prośbą o udostępnienie naszej infrastruktury – podkreśla Maria Piskier z biura prasowego Telekomunikacji Polskiej. Odpowiedzialnością za naginanie przepisów kandydaci obarczają młodych wolontariuszy. - Jeśli nasze plakaty pojawiły się w niedozwolonych miejscach, to na pewno nie był to celowy zabieg. Młodzi ludzie, którzy nam pomagają, chcą żebyśmy byli widoczni i być może w niektórych wypadkach przesadzili – mówi kandydat na urząd prezydenta, Jarosław Szczęsny. Zapewnia jednak, że jeśli tylko otrzyma ze strony służb porządkowych sygnał o konieczności usunięcia jakiegoś plakatu, to to zrobi.

Straż miejska bezradnie załamuje ręce. Reaguje na wszystkie  zgłoszenia o "dzikich" plakatach.  - Jak narazie nie wystawiliśmy żadnego mandatu. Kończyło się na pouczeniach i plakaty były uswane z niedozwolonych  miejsc – mówi komendant Straży Miejskiej w Wodzisławiu, Janusz Lipiński. Skargi w sprawie nielegalnych plakatów wpływają też do Urzędu Miasta. - Zgłaszają się do nas mieszkańcy czy administratorzy budynków. W kilku sprawach toczy się już postępowanie administracyjne – mówi rzecznik UM, Barbara Chrobok.

Mieszkańcy Wodzisławia załamują ręce. Według wielu z nich plakaty negatywnie wpływają na estetykę miasta. Wodzisławianie zastanawiają się również, kto to wszystko posprząta? - Jeszcze tylko tydzień i będzie spokój. Człowiek się przez to całe zamieszanie wyspać nie może, bo o godz. 2.00  w nocy biegają z młotkami i przybijają plakaty do drewnianych słupów. Musiałam przez okno wyjrzeć, żeby sprawdzić, co się dzieje. Bałam się, że mi samochód rozbiją – żali się pani Maria z ul. Pszowskiej.

MaS

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszwodzislaw.com w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (2)

Dodaj komentarz

Autor: Gość (Aby podpisać komentarz swoim nickiem musisz się zalogować)
Portal naszraciborz.pl przeciwstawia się niestosownym, nasyconym nienawiścią komentarzom,
niezależnie od wyrażanych poglądów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem – wyślij nam zgłoszenie.
Pozostało (1000) znaków do wykorzystania
Aby potwierdzić, że jesteś człowiekiem kliknij: pizzę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Aktualności18 lipca 202510:29

Już niedługo rusza remont ulicy Wiosny Ludów w Marklowicach

Już niedługo rusza remont ulicy Wiosny Ludów w Marklowicach - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu Śląskim
Aktualności18 lipca 202510:24

Czasowa organizacja ruchu na ul. Bogumińskiej

Czasowa organizacja ruchu na ul. Bogumińskiej - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
red., fot. Miasto Wodzisław Śląski/Latający Obiektyw
Reklama
Reklama
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.