Po brudzie i smrodzie nie ma już śladu. Lodówka społeczna na osiedlu XXX-lecia znów czysta

Dwa miesiące temu członkowie Stowarzyszenia Wodzisław 2.0, będący pierwotnymi pomysłodawcami projektu, zwrócili się do Fundacji Weź Pomóż, której logo widnieje na lodówce, z pytaniem, kto odpowiada za jej utrzymanie. Niestety, mimo próśb, nie otrzymali żadnej odpowiedzi.

– Od momentu, gdy lodówka została postawiona w grudniu ubiegłego roku, nikt się nią nie zajmował. Ani razu nie była sprzątana, a w jej wnętrzu zalegały resztki jedzenia w złym stanie, co doprowadziło do powstania odpychającego brudu i nieprzyjemnego zapachu – mówią z rozgoryczeniem członkowie stowarzyszenia.

Sytuacja stała się na tyle poważna, że użytkownicy mediów społecznościowych zaczęli publikować zdjęcia przedstawiające zaniedbaną lodówkę. W obliczu publicznej krytyki członkowie Stowarzyszenia Wodzisław 2.0 ponownie wzięli sprawy w swoje ręce i sami przystąpili do sprzątania lodówki.

W akcji sprzątania lodówki społecznej wzięli udział m.in. wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Wodzisławia Śląskiego, Alan Szatyło, oraz Agnieszka Szczypka. Dzięki ich zaangażowaniu lodówka została doprowadzona do stanu używalności.

– Zachęcamy mieszkańców do dalszego dzielenia się jedzeniem z osobami w potrzebie, ale apelujemy również o dbanie o porządek zarówno w lodówce, jak i w jej otoczeniu. To wspólna inicjatywa, która wymaga zaangażowania całej społeczności – mówią.

Członkowie stowarzyszenia podkreślają, że lodówka społeczna może pełnić bardzo ważną rolę, jeśli będzie regularnie wykorzystywana i utrzymywana w czystości. Jednak bez stałej kontroli i dbałości, jej funkcjonowanie traci sens, a zamiast pomagać, zaczyna być źródłem problemów.

Inicjatywa, która miała promować solidarność i wspieranie potrzebujących, może przynosić realne korzyści tylko wtedy, gdy wszyscy będą czuć się odpowiedzialni za jej stan i funkcjonowanie.