Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności15 lipca 202514:34

Pływackie sukcesy zawodnika UKS Aligator Gorzyce. Rozmowa z Kacprem Segetem, 10-letnim mistrzem śląska

Pływackie sukcesy zawodnika UKS Aligator Gorzyce. Rozmowa z Kacprem Segetem, 10-letnim mistrzem śląska - Serwis informacyjny z Wodzisławia Śląskiego - naszwodzislaw.com
0
Reklama
Gorzyce:

10-letni Kacper Seget mieszkaniec Chałupek (gm. Krzyżanowice), reprezentant UKS Aligator Gorzyce uwielbia pływać. Na basenie czuje się jak ryba w wodzie, co potwierdzają licznie wygrane, medale i puchary.

Redakcja: Kacprze, jak zaczęła się Twoja przygoda z pływaniem i co najbardziej Ci się w tym sporcie podoba?

K.S.: Pływać lubię odkąd pamiętam. Od małego spędzaliśmy wakacje nad morzem i zawsze ciągnęło mnie do wody. Gdy miałem sześć lat, rodzice zapisali mnie do szkółki pływackiej, a dwa lata później zacząłem trenować w klubie UKS Aligator Gorzyce. To wtedy już wiedziałem, że chcę to robić na poważnie. W pływaniu podoba mi się to, że mogę rywalizować, ale też poprawiać własne wyniki – bijąc swoje rekordy czuję ogromną satysfakcję.

Redakcja: Masz już swój ulubiony styl pływacki?

K.S.: Tak, najbardziej lubię pływać kraulem. Czuję, że mam wtedy najwięcej kontroli nad tempem i szybkością. Po prostu dobrze się w tym stylu odnajduję.

Redakcja: Pamiętasz swój ostatni start? Co to było i jakie emocje Ci wtedy towarzyszyły?

K.S.: To było 3 czerwca – Mistrzostwa Śląska 10-latków w Radlinie. Startowałem aż cztery razy i za każdym razem zdobyłem złoty medal. To był niesamowity dzień! W punktacji łącznej miałem najwyższy wynik ze wszystkich zawodników i tym sposobem zostałem mistrzem śląska. Byłem bardzo szczęśliwy i dumny. Wiedziałem, że ciężka praca się opłaciła.

Redakcja: A inne sukcesy? Masz już pokaźną kolekcję medali?

K.S.: Tak, mam już sporo medali i statuetek. Wygrałem też dużo nagród rzeczowych, np. plecaki sportowe czy okulary do pływania oraz bonów pieniężnych. Poza Śląskiem startowałem też w województwie opolskim i małopolskim – i tam też udało mi się zdobyć medale. Każde zwycięstwo daje mi nową motywację.

Redakcja: Trenujesz bardzo intensywnie. Jak udaje Ci się to pogodzić ze szkołą i innymi obowiązkami?

K.S.: Treningi mam praktycznie codziennie – od poniedziałku do soboty. Czasem dwa razy dziennie. Rano od 6:00 do 7:00, przed szkołą, a popołudniami jeszcze 1,5 do 2 godzin. W soboty, jeśli nie mam zawodów, trenuję od 6:00 do 9:00. Mimo to udaje mi się wszystko pogodzić. Po treningach siadam do lekcji, mam bardzo dobre oceny, więc jak na razie wszystko się układa.

Redakcja: A jakie masz marzenia jako młody pływak? Myślisz o olimpiadzie?

K.S.: Do olimpiady jeszcze daleko, ale wiadomo – każdy o niej marzy! Na razie jednak skupiam się na tym, żeby być coraz lepszym. Chcę poprawiać swoje czasy i pokonywać siebie. To dla mnie najważniejsze.

Redakcja: Słyszeliśmy, że pływacką pasją zaraziła się też Twoja młodsza siostra?

K.S.: Tak, moja siostra ma sześć lat i też zaczęła startować w zawodach. Bardzo się cieszę, że jej się podoba. Może za kilka lat też będzie zdobywać medale!

Redakcja: Trzymamy kciuki zarówno za Ciebie, jak i za Twoją siostrę! Dziękujemy za rozmowę i życzymy kolejnych sukcesów w wodzie i poza nią.

K.S.: Dziękuję bardzo!

Autor: red., archiwum prywatne K. Segeta, redakcja@naszwodzislaw.com

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszwodzislaw.com w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.