Marszałek Sejmu zaniepokojony sytuacją w Eko-Oknach. Sprawa trafi do NIK i Państwowej Inspekcji Pracy

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wyraził zaniepokojenie sytuacją w zakładzie Eko-Okien w Kędzierzynie-Koźlu. Sprawa zostanie skierowana do Najwyższej Izby Kontroli oraz Państwowej Inspekcji Pracy, które mają wyjaśnić okoliczności i podjąć odpowiednie działania.
Temat sytuacji w Eko-Oknach, szczególnie w zakładzie w Kornicach i Kędzierzynie-Koźlu, pojawił się podczas konferencji prasowej marszałka Sejmu Szymona Hołowni 22 lipca. Marszałek przyznał, że otrzymuje liczne sygnały dotyczące problemów w tej firmie i jest nimi głęboko zaniepokojony.
– Jako marszałek Sejmu, nadzorujący Najwyższą Izbę Kontroli oraz Państwową Inspekcję Pracy, skierowałem do Głównego Inspektora pismo z prośbą o informacje dotyczące podjętych działań w związku z tą sytuacją – podkreślił Hołownia. Czas 27:22.
Problemy w Eko-Oknach dotyczą przede wszystkim zakładu w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie zaprzestano produkcji. Pracownicy obawiają się również o miejsca pracy w zakładzie w Wodzisławiu Śląskim. Spółka nie przedłuża umów, wstrzymała wypłatę premii oraz zaprzestała dopłat do przewozów pracowników. W efekcie z pracy odeszło blisko 1000 osób.
Sprawa będzie monitorowana przez odpowiednie instytucje, które mają wyjaśnić sytuację i podjąć niezbędne kroki.
- Pragniemy podkreślić, że są to standardowe działania dostosowawcze, które miały już miejsce w historii firmy. W przeszłości, gdy odbywały się w spokojniejszym otoczeniu rynkowym, często pozostawały niezauważone. Obecna sytuacja gospodarcza sprawia, że takie decyzje są bardziej widoczne, jednak ich charakter pozostaje czysto operacyjny i tymczasowy - informują w komunikacie Eko-Okna.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz