Petardy pod specjalnym nadzorem
W Wodzisławiu zakaz odpalania środków pirotechnicznych poza 31 grudnia i 1 stycznia nie obowiązuje, dlatego im bliżej końca roku, tym częściej słychać wybuchy petard i fajerwerków. Policjanci i strażnicy miejscy zapowiadają, że będą dyskretnie sprawdzać stoiska, w których można je kupić.
Fajerwerki cieszą oko, a huk petard bawi, jednak środki pirotechniczne mogą też sprawić mnóstwo kłopotów. Szczególnie, gdy trafią w ręce nieletnich. Wodzisławscy policjanci i strażnicy miejscy zapowiadają, że przez sylwestrem sprawdzą sklepy i stragany w całym regionie. Szczególną uwagę będą zwracać na to, czy handlarze nie sprzedają petard nieletnim. - Każdego roku organizujemy podobną akcję. Przy okazji sprawdzania opłaty targowej kontrolujemy, czy sprzedawca posiada pozwolenie na handel środkami pirotechnicznymi, czy nie sprzedaje ich osobom nieletnim oraz czy materiały, które sprzedaje, są odpowiednio oznakowane – mówi komendat straży miejskiej, Janusz Lipiński. Podobne działania będzie prowadzić policja. - Nie będzie to akcja zakrojona na szeroką skalę, ale na pewno zwiększymy liczbę funkcjonariuszy, którzy będą sprawdzać, czy nie dochodzi do naruszeń prawa – podkreśla rzecznik wodzisławskiej policji, mł.asp. Marta Czajkowska.
Jeżeli sprzedawca naruszy zakaz i sprzeda materiały pirotechniczne osobie nieletniej, grozi mu kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności. - Zazwyczaj dostawaliśmy od wojewody pismo, które zawierało wytyczne, jak należy kontrolować sprzedawców. W tym roku nie otrzymaliśmy – dodaje komendat Lipiński. Wojewoda nie wprowadził również rozporządzenia, zgodnie z którym petardy wolno odpalać jedynie 31 grudnia i 1 stycznia. Taka uchwała nie została też wprowadzona przez władze Wodzisławia, dlatego za odpalanie petard nie można otrzymać mandatu. - Ograniczenia w tym zakresie wynikają z ustawy. Nie można na przykład urządzać pokazów fajerwerków bez uzyskania pozwolenia – wyjaśnia rzecznik UM. Barbara Chrobok.
MaS
Komentarze (0)
Dodaj komentarz