13 osób chce pracować w straży miejskiej
W odpowiedzi na ogłoszenie straży miejskiej o wolnym stanowisku aplikanta, zgłosiło się 13 osób. Kandydaci muszą być odporni na stres, sprawni fizycznie, mieć co najmniej średnie wykształcenie i znać topografię miasta. Przed nimi punktowana rozmowa kwalifikacyjna z komisją, pod czujnym okiem komendanta.
Niebawem szeregi straży miejskiej zasili nowy pracownik. Do poniedziałku zainteresowani stanowiskiem aplikanta mogli zgłaszać swoje kandydatury. Mimo że przyszły aplikant nie może liczyć na kokosy, bo przez rok będzie zarabiał około 1500 zł brutto, na biurko komendanta Janusza Lipińskiego wpłynęło 13 podań o pracę. – Złożyło je 6 kobiet i 7 mężczyzn. Zainteresowanie jest duże. Zazwyczaj zgłaszało się 6-8 osób – podkreśla komendant.
Chętnych nie odstraszyło ani skromne uposażenie, ani też wysokie wymagania. - To ciężka, stresująca praca. Kandydaci muszą być odporni na stres i sprawni fizycznie – podkreśla Lipiński i dodaje, że jego podwładni często mają do czynienia z agresywnymi osobami, które są pod wpływem alkoholu czy narkotyków, dlatego wymienione cechy są konieczne. - Ważna jest również znajomość topografii miasta. Kiedy otrzymujemy zgłoszenie nie ma czasu na zastanawianie się, jak tam dojechać – stwierdza.
Ponadto kandydaci muszą mieć ukończone 21 lat, cieszyć się nieposzlakowaną opinią, znać ustawy o strażach gminnych, kodeks wykroczeń czy prawo o ruchu drogowym. Nie mogą też być karani.
O tym, kto zostanie aplikantem, zdecyduje punktowana rozmowa kwalifikacyjna z członkami komisji. Przebiegowi rozmowy przyjrzy się komendant. Osoba, która uzyska najwyższą liczbę punktów, zostanie mu przedstawiona do akceptacji. - Czasem trudno kogoś wybrać. Musimy mieć pewność, że kandydat ma kompetencje i traktuje pracę u nas poważnie, a nie jako okres przejściowy, by za pół roku zatrudnić się w policji, gdzie warunki są lepsze – mówi Lipiński.
Zwycięzca rekrutacji rozpocznie pracę od marca. Zanim stanie się prawdziwym strażnikiem, czekają go wielogodzinne szkolenia, badania lekarskie i praktyka u boku doświadczonego funkcjonariusza. - Aplikant będzie zdobywał wiedzę praktyczną i teoretyczną – zapewnia komendant. Do obowiązków nowicjusza należeć będzie m.in. ochrona spokoju i porządku w miejscach publicznych, kontrola ruchu drogowego, współdziałanie z organizatorami podczas zgromadzeń i imprez publicznych czy doprowadzanie nietrzeźwych do izby wytrzeźwień. Dotyczą go jednak pewne ograniczenia. - Na przykład nie może stosować środków przymusu bezpośredniego – wyjaśnia Lipiński.
MaS
Komentarze (3)
Dodaj komentarz