Sprawcy fałszywego alarmu bombowego już w rękach policji
Blisko 500 ewakuowanych osób, zablokowana ulica, na miejscu policjanci, straż pożarna, pogotowie i straż miejska. Policyjny pirotechnik i przewodnik z psem służbowym, którzy przez dwie godziny przeszukują teren szkoły. Niestety to nie ćwiczenia, a działania jakie podjęto 4 marca, w związku ze zgłoszeniem o podłożeniu ładunku wybuchowego w Gimnazjum nr 2 w Wodzisławiu Śląskim.
Około godziny 12.30, dyżurny wodzisławskiej komendy odebrał zgłoszenie o tym, że w budynku szkoły przy ulicy 26 Marca ktoś ma zdetonować bombę. Na miejsce skierowani zostali wszyscy policjanci będący "w terenie". Powiadomiono pogotowie, straż pożarną i straż miejską. Ze szkoły trzeba było ewakuować 300 uczniów i blisko 200 pracowników. Na czas zabezpieczenia miejsca zdarzenia, zablokowano także ulicę 26 Marca w obydwu kierunkach. Przez dwie godziny policyjny pirotechnik i przewodnik z psem służbowym z jastrzębskiej komendy, przeszukiwali każdy zakamarek szkoły w poszukiwaniu ładunków wybuchowych. Wszystko wskazywało na to, że to tylko głupi żart, bo w obiekcie nic podejrzanego nie znaleziono.
Wczoraj kryminalni z Wodzisławia zatrzymali dwóch 15-latków, którzy w ciągu kilku minut postawili na równe nogi wszystkie służby ratunkowe. Okazało się, że dowcipnisie będący uczniami tej szkoły, zadzwonili z informacją o bombie będąc na wagarach. Tego samego dnia trafili do bielskiej izby dziecka, a w najbliższym czasie staną przed obliczem sądu rodzinnego.
źródło: KPP Wodzisław Śląski
Komentarze (0)
Dodaj komentarz