Niespodziewane zwycięstwo w Orlovej
Reprezentacja Miasta Rydułtowy w piłce nożnej pokonała reprezentację miasta Orlowa po rzutach karnych 6 do 5. Gra była wyjątkowo zacięta i do samego końca emocje były ogromne.
To już tradycja. Reprezentacje piłkarskie Rydułtów i Orlovej spotykają się zawsze przy okazji dni miast. - 23 maja świętowali nasi przyjaciele zza południowej granicy więc nie było innego wyjścia jak tylko stawić się na boisku i podjąć sportowe wyzwanie. Dzień, w którym nasze drużyny stanęły naprzeciwko siebie był pochmurny, zimny i deszczowy na szczęście Pani Burmistrz Rydułtów Kornelia Newy w kilku słowach zmotywowała wszystkich zawodników do walki, która akurat dla nas okazała się zwycięska – informuje Artur Charendarczyk z UM Rydułtowy.
Pierwsza połowa nie przyniosła rozstrzygnięcia. Obie drużyny pomimo zaciętej walki nie zdołały pokonać obrony przeciwnika. Po 35 minutach (I połowa) mecz nie był rozstrzygnięty. Wynik zmienił się dopiero w 64 minucie i to niestety niekorzyść rydułtowskiej drużyny. Czesi zdołali przełamać szyki obronne i oddać celny strzał. - Na nasze szczęście, radość czeskich kibiców obserwujących to spotkanie nie trwała długo. W 65 minucie, po skutecznej kontrze nasza drużyna zdołała doprowadzić do remisu, który utrzymał się do końca spotkania. Z uwagi na przyjacielski charakter meczu trwał on tylko 70 minut – mówi Artur Charendarczyk.
Pierwsza seria rzutów karnych nie przyniosła rozstrzygnięcia i z każdym kolejnym strzałem emocje szybowały w górę. - Najwięcej zimnej krwi zachował bramkarz naszej drużyny, który zdołał wybronić strzał wykonany z 11 metrów i tym samym zapewnił zwycięstwo nie tylko drużynie, ale całemu Miastu Rydułtowy. Seria rzutów karnych zakończyła się rezultatem 6:5. Z niecierpliwością czekamy na wrzesień, kiedy reprezentacja miasta Orlova przyjedzie do Rydułtów z chęcią rewanżu. Niech wygra lepszy! – dodaje Charendarczyk.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz