Wodzisławianin napisał książkę dla młodzieży

Remigiusz Koczy z Wodzisławia Śląskiego, ojciec trzech córek napisał książkę fantasy dla młodzieży. Powieść „Inni” w najbliższych dniach pojawi się w księgarniach w całej Polsce. Dlaczego 46-latek postanowił napisać książkę dla młodych?
– Dzisiejsza młodzież to wyjątkowo chłonna „materia”, w którą otoczenie wtłacza najrozmaitsze treści. I nie są to tylko dobre, pozytywne rzeczy. Piszę, by zwrócić uwagę na to, że istnieje inny świat, nazwę go „równoległym”, który przenika nasz, widzialny. Zależy mi na tym, by młodym ludziom uświadomić wagę niebezpieczeństw, które najczęściej (jako niewidzialne) są niedoceniane – podkreśla Remigiusz Koczy. Autor nie bez powodu w swojej powieści zabiera nas do świata, w który wkracza ciemność, magia oraz tajemniczy Obcy.
– Magię (nie chodzi o iluzję), traktuje się jako coś atrakcyjnego, czym można się dobrze bawić. Jak z czarami jest naprawdę? To pytanie trzeba sobie zadać i szukać odpowiedzi, by nie wpaść w śmiertelną pułapkę szeroko pojętego okultyzmu, jak stało się to z bohaterami mojej powieści – zaznacza autor „Innych”.
Bohaterem książki jest Jonasz. Chłopak ledwo zaczyna wakacje i zostaje dotkliwie pobity. Kiedy uchodzi z życiem, poznaje chłopaka z autyzmem, który wydaje się mu nadzwyczaj tajemniczy. Wkrótce do jego miejscowości przyjeżdża iluzjonista. Życie Jonasza zaczyna nabierać rozpędu. Coraz więcej w nim zagadek i sekretów. Nastolatek z dnia na dzień staje się częścią świata pełnego magii i nieprzewidywalnych wydarzeń. Wokół niego wciąż jednak toczy się normalne życie. Czy Jonasz dowie się, co wspólnego mają ze sobą pobicie, dziecko z autyzmem i iluzjonista? Od tego będzie zależało nie tylko jego życie, ale także życie dziewczyny, którą pokochał.
Na ponad czterystu stronach, młody czytelnik nie znajdzie nudy. Żeby zaciekawić nastolatków, Remigiusz Koczy nauczył się nawet młodzieżowego slangu.
„Daj se luz, kolo”; „Ale brecht”, „Masz mózg z Allegro czy z Biedronki?”; „Tacy gostkowie byli robieni na raty…” – to tylko niektóre teksty głównego bohatera powieści mieszkańca Wodzisławia. Skąd czerpał wiedzę na temat powiedzonek młodzieży?
– Prowadziłem cichy nasłuch otoczenia (śmiech). Mam okazję podpatrywać wielu młodych ludzi i zdarza mi się ich podsłuchiwać. Kiedy się o tym dowiedzą, zapewne czeka mnie „zmowa milczenia” (śmiech)… Także wiele dowiedziałem się z Internetu – przyznaje autor. Remigiusz Koczy na co dzień nie pracuje z młodzieżą, nie jest nauczycielem. Pracuje w administracji Polskiej Spółki Gazownictwa.
O upodobaniach książkowych młodych wie od swoich córek. Najstarsza ma 21 lat, średnia 19, a najmłodsza 13. – Dziewczyny czytają różne książki, które nie zawsze trafiają w mój gust. W pisaniu szukam swojej ścieżki, własnego stylu. Czy mi się to udaje? Ocenę pozostawiam czytelnikom – dodaje Koczy. Pewne jest jednak, że najstarsza córka pana Remigiusza już jest po lekturze jego powieści i pochwaliła ojca.
– Wyrażała się o książce całkiem pochlebnie, a w jej szczerość nie mam powodu wątpić. W pewnych kwestiach uznałem jej sugestie za słuszne. Wprowadzała korekty slangu, zażyczyła sobie wątek miłosny, więc Pola jest ważnym motywem działania głównego bohatera. Druga z córek nie lubi czytać na monitorze, więc całości nie zna. Książkową wersję zapewne pochłonie w kilkanaście godzin, zatem niebawem dowiem się, co stworzyłem. Najmłodszą zachęcę do przeczytania za jakiś czas. Pierwszym czytelnikiem i recenzentem jest jednak ich mama, którą stresuję podawaniem każdej historii w odcinkach… – żartuje autor.
Remigiusz Koczy zachęca młodych do lektury, tym bardziej, że książka nie jest powieścią z listy lektur szkolnych, za którymi pisarz sam nie przepadał. – Czytanie szkolnych lektur szło mi jak po grudzie (może oprócz trylogii Henryka Sienkiewicza). Z chęcią natomiast pochłaniałem książki bardzo różnych autorów science fiction, zarówno polskich, jak i zagranicznych. Była to szeroko rozumiana fantastyka, także trochę beletrystyki wojennej (jak to u młodego chłopaka). Kolekcjonowałem miesięcznik „Fantastyka” zawierający opowiadania oraz fragmenty powieści przeróżnych stylów i najlepszych twórców branży – wspomina wodzisławianin.
Czy po serii powieści fantasy z Harrym Potterem w roli głównej i sadze „Zmierzch”, powieść „Inni” również stanie się hitem wśród młodzieży? Zapraszamy do księgarń.
Szczegóły na facebookowym profilu Agencji Reklamowo-Wydawniczej Vectra, która wydała książkę.
O autorze
Remigiusz Koczy – urodził się w 1969 roku w Wodzisławiu Śląskim, gdzie mieszka wraz z żoną i trzema córkami. W 2012 roku został laureatem Nagrody Złotego Kosy Turnieju Małych Form Satyrycznych w Bogatyni w kategorii Tekst Satyryczny oraz zadebiutował książką dla dzieci „Stworól, czyli historia niemal prawdziwa”. Tego samego roku ukazała się powieść dla dojrzałych czytelników „Na wieczne nigdy”. Publikuje opowiadania w Internecie, pisze teksty piosenek. Od lat najważniejszą pozycją wśród jego lektur jest Biblia. Wkrótce ukaże się jego nowa powieść „Krawędź światów: Dziesięć”.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz