Miejskie strony w Radlinie z myślą o niewidomych

Programy które "czytają" tekst pisany dla osoby niewidomej najzwyczajniej w świecie omijają elementy graficzne, o ile nie są dobrze podpisane Prawdziwy problem pojawia się na portalach społecznościowych, np. na Facebooku.
Jedynym rozwiązaniem okazuje się... dokładne opisanie w treści komunikatu czego dotyczy zdjęcie. - W taki sposób mamy zamiar od teraz przedstawiać informacje najpierw na naszym miejskim profilu facebookowym a docelowo również i w innych platformach komunikacji w tym na stronie miejskiej. Nasza miejska strona spełnia co prawda wszystkie wymogi dostosowania do potrzeb niepełnosprawnych, ale dodatkowy opis zdjęć z pewnością jeszcze bardziej ułatwi im poruszanie się po naszej stronie - tłumaczy Marek Gajda, rzecznik prasowy radlińskiego magistratu.
Skąd ten pomysł? Inspiracją okazały się nakładki tego typu stosowane w filmach dostosowanych dla potrzeb niewidomych. - To sprawiło, że zdaliśmy sobie sprawę iż można w podobny sposób "sczytać" treści graficzne. Z tego co wiemy na podobny pomysł wpadły już niektóre organizacje pozarządowe. Opis grafik to oczywiście żaden problem dla nas, choć wymagać będzie to po prostu konsekwencji. Ale mamy nadzieję, że nasze treści w ten sposób zyskają na atrakcyjności dla osób, do których sfera graficzna niestety dotrzeć nie może - dodaje rzecznik.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz