Nie ma bankomatu i nie ma przychodni

Serię pytań jako pierwszy skierował do prezydenta i jego zastępców radny Jan Zemło. Jednym z nich dotknął problemu niebezpiecznej, osuniętej skarby przy Chełmońskiego. Wtórowali mu mieszkańcy Zawady. - W 2009 roku powstało tam urwisko. Wygląda to nieciekawie, a niestety tamtędy chodzą dzieci – prosiła władze o interwencję jedna z uczestniczek spotkania. Odpowiedział wiceprezydent Szymczak. - Nie ma możliwości zasypania skarpy. Nie ma tam wjazdu. Kluczem jest wycinka drzewa na meandrze, na działce prywatnej, na co jest już zgoda właściciela. Czekamy teraz na zgodę na wycinkę. Po jej uzyskaniu wchodzimy i zabezpieczamy skarpę – zagwarantował wiceprezydent.

Kolejny zagadnienie, jakie padło z ust radnego Jana Zemło, dotyczyło przesunięcia kapliczki przy Hożej. - Kapliczka nie jest zabytkiem, w związku z powyższym dopuszcza się jej przebudowę i remont – zaznaczył radny i przytoczył długoletnią i skomplikowaną historię zmagań o jej przeniesienie. Na sali OSP zrobiło się gwarno, bo wiele osób miało w tym temacie coś do powiedzenia. Odezwał się więc prezydent Kieca: -  Projekt na parking i kapliczkę jest wpisany do zadań budżetowych. Pomysły są różne i żadne rozwiązanie nie jest przesądzone. Pieniądze mamy, więc po prostu to zróbmy! - powiedział włodarz, a jego apel został nagrodzony brawami. - Po prostu to zróbmy! - powtórzył dobitnie.

Mieszkańcy Zawady wskazywali też na kłopoty z dostaniem się autobusem do centrum miasta. - Jeśli już został zlikwidowany autobus 213, to może dodać kilka w ramach istniejących linii – zaproponował Sławomir Wyrwał. - A co z uczniami, którzy jeżdżą do budowlanki na popołudnie? Pszów ma tyle autobusów, więc czemu one nie jeżdżą przez Zawadę? - dopytywała z kolei jedna z uczestniczek spotkania. Do debaty włączył się Teofil Hytroszek. - O dojeżdżających dzieciach trzeba myśleć, ale o ich rodzicach, którzy pracują, żeby mieć dla dzieci na chleb, również - mówił o problemach z dojazdem do pracy osób dorosłych. Znów odpowiadał wiceprezydent Szymczak. Wyjaśniał, że przez drastyczny wzrost cen paliw przewoźnicy argumentują, że stawki za wozokilometr są do cen paliw nieadekwatne. Zaznaczył, że przywracanie linii 212 nie jest racjonalne, ale zostanie zwiększona ilość kursów innej linii.

Uczestnicy spotkania narzekali też na źle odśnieżone drogi i chodniki. - Młodzieżowa wygląda fatalnie – podkreślali.  W temacie odśnieżania dróg miejskich wypowiadał się dyrektor SKM, Jacek Szkolnicki. - Samochody do odśnieżania są wyposażone w GPS. Wiemy kto i gdzie jeździ. Sprawdzamy to - zapewnił, ale zaraz potem posypały się głosy mieszkańców, że widzieli samochody z podniesionymi pługami. Zapowiedzieli, że w przyszłości będą robić im zdjęcia.

W trakcie spotkania padło też pytanie dlaczego w Zawadzie nie ma ani bankomatu, ani przychodni. Prezydent Kieca był na to przygotowany i już na wstępie swojej odpowiedzi zaznaczył, że nie ma wpływu na działalność komercyjną banków, nie decyduje też o powstaniu przychodni. -  Cztery lata temu też słyszałem, że w Zawadzie nie ma bankomatu. Napisałem więc w tym temacie do wszystkich banków z siedzibą w Wodzisławiu. Żaden nie był zainteresowany bankomatem w Zawadzie. Widocznie według dyrektorów nie ma takiej potrzeby. My jako miasto zapewniamy szkoły, przedszkola, próbujemy remontować tam gdzie się da - podsumował włodarz.

(m)