Janusz Steinhoff w Radlinie

19 marca w restauracji Słoneczko w Radlinie odbyło się kolejne spotkanie członków Forum Firm Miasta Radlin. Gościem spotkania był wicepremier i minister gospodarki w rządzie Jerzego Buzka, Pan Janusz Steinhoff.
- Mamy szansę zyskać niezależność energetyczną - mówi Janusz Steinhoff - W naszym kraju brakuje dyskusji o podstawowych problemach, wyzwaniach i potrzebach państwa. Wszystko jest na sprzedaż, wszystko można spłycić. Debata dotyczy zupełnie nieistotnych zagadnień, co widać w mediach elektronicznych.
J. Steinhoff poruszył temat gazu łupkowego i jego złóż:
- W perspektywie siedmiu, ośmiu lat mamy szansę radykalnie zmienić nasz bilans energetyczny. W tej chwili 2/3 gazu importujemy z Federacji Rosyjskiej, nasze wydobycie utrzymuje się na poziomie ok. 4 mld m sześc. przy zapotrzebowaniu rocznym w granicach ok. 14 mld. Szacunki są więc optymistyczne. Amerykańska Agencja ds. Energii oceniła niedawno zasoby gazu łupkowego w Polsce na 5,3 bln m sześc., wcześniej pojawiały się wielkości rzędu od 1,6 do 3 bln m sześc. Nie przywiązywałbym jednak nadmiernej wagi do tych liczb. Istotne jest natomiast, że Polska obok innych krajów, takich jak Chiny, Argentyna, Meksyk, Libia, Algieria i Francja, ma duże zasoby gazu łupkowego i mam nadzieję, że w istotny sposób podniesie to docelowo poziom bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju.
Były wicepremier wypowiedział się również w temacie przepisów regulujących zakładanie i prowadzenie działalności gospodarczej.
- Przepisy odnoszące się do gospodarki w Polsce są nadmiernie kazuistyczne, krępują często działalność gospodarczą i pisane są z mentalnością policjanta, który ściga patologię. I dlatego też ja nie wierzę, jako człowiek z jakimś doświadczeniem w ewolucję, tu jest potrzebna rewolucja. I myślę, że w następnej kadencji parlamentu taka rewolucja w systemie prawa gospodarczego, szeroko rozumianego, musi nastąpić. W tym również rewolucja w systemie podatkowym. Tutaj trzeba odejść od kazuistyki wielu przepisów. Trzeba odejść od regulacji tam gdzie one nie są potrzebne, i coś, na co zwróciłbym szczególną uwagę, aby odejść od tzw. bieżącej regulacji. Otóż cokolwiek stanie się w państwie, czy pojawi się jakiś obszar patologii, jakiś wypadek, itd., natychmiast dziennikarze pytaj się, co na to rząd, co na to parlament. No więc, parlament musi razem z rządem tworzyć nową regulacje prawną, które takie przypadki w przyszłości wyeliminują.
Nic bardziej błędnego. Nie można niektórych sfer regulować ciągle nowymi przepisami. I coś, na co liczy środowisko gospodarcze, to przede wszystkim stabilizacja. Stabilizacja, stabilizacja i jeszcze raz stabilizacja przepisów prawa. Przedsiębiorca nie może być zaskakiwany ciągłymi zmianami prawa, przedsiębiorca nie może być zaskakiwany niejasnością w interpretacji takich czy innych przepisów. Ja osobiście uważam, iż skandalem jest to, iż minister finansów wydaje interpretację, za którą bierze pieniądze teraz. Tak właśnie jest w tej chwili. Minister Finansów wykonuje czy też funkcjonuje w podwójnej roli. Z jednej strony jako przedsiębiorca, który prowadzi działalność interpretując przepisy, które sam wydaje, za co pobiera stosowne opłaty, czemu
się nie dziwię, bo to jest dość uciążliwa operacja administracyjna. Natomiast no trzeba raczej skoncentrować się na tworzeniu przepisów, które nie wymagają interpretacji. Także, co do tego, że środowiska gospodarcze mają w tej materii jasne stanowisko, stabilizację i prostotę zapisów.
Wystąpienie Pana Steinhoffa było bardzo ciekawe i spotkało się z dużym zainteresowaniem obecnych na spotkaniu przedsiębiorców.
UM Radlin
Komentarze (0)
Dodaj komentarz