Tomasz Sikora wysłał prezydentowi sms-a
Tomasz Sikora, najsłynniejszy polski biathlonista, wysłał prezydentowi Mieczysławowi Kiecy sms-a z zapewnieniem, że nie popiera Anny Białek w boju o prezydenturę. – Nie miałem wpływu na to, że wykorzystano mój wizerunek w kampanii – brzmiał fragment sms-a, którym pochwalił się dziś Kieca.
Podczas zwołanej dziś konferencji prasowej prezydent Mieczysław Kieca odczytał treść sms-a, którego otrzymał od najsłynniejszego polskiego biathlonisty, Tomasza Sikory. Sportowiec informuje w nim, że odmówił Annie Białek poparcia w walce o fotel prezydenta. – Powiem szczerze, że dzwoniła tu Pani Białek i odmówiłem jej poparcia. Mam nadzieję, że wszystko przejdzie po Pana i mojej myśli – brzmiał fragment sms-a, którego Kieca otrzymał jeszcze przed pierwszą turą wyborów.
Zamieszanie wokół tematu poparcia ze strony Tomasza Sikory wywołał nasz artykuł, "Kandydaci szukają znanych twarzy". W trakcie jego realizacji kontaktowaliśmy się ze wszystkimi kandydatami lub przedstawicielami ich sztabów. Pytaliśmy, czy zdobyli rekomendację znanych osobistości ze świata polityki, nauki czy sportu. Szef sztabu wyborczego Anny Białek, Mateusz Kaczmarek poinformował nas, że mają poparcie Tomasza Sikory i Leszka Blanika. Kilka godzin po publikacji artykułu otrzymaliśmy od niego telefon, że oficjalnego poparcia ze strony sportowców jednak nie ma, ale trwają rozmowy. Zmieniliśmy więc tekst, ale historia miała swój ciąg dalszy. Tego samego dnia, późnym wieczorem, z Gdańska zatelefonowała do nas żona Leszka Blanika, Magda, z prośbą o usunięcie nazwiska jej męża z tekstu, ponieważ żadne rozmowy na temat ewentualnego poparcia nie są prowadzone.
Anna Białek zapewnia, że nigdy nie udziałała informacji o poparciu Tomasza Sikory dla jej kandydatury. Twierdzi, że w pewnym momencie wydawało się, że uzyskanie rekomendacji będzie możliwe, jednak ostatecznie sportowiec odmówił. - Powiedział, że nie chce angażować się w sprawy polityczne i rozstaliśmy się w zgodzie. W moich materiałach wyborczych nie pojawa się wizerunek Tomasza Sikory, że ma też informacji, że mnie popiera – podkreśla Białek.
Magdalena Sołtys
Komentarze (14)
Dodaj komentarz