Mieszkaniec Radlina miał zawał w Tajlandii. Trwa zbiórka na transport do Polski

Trwa zbiórka publiczna na transport medyczny na rzecz mieszkańca Radlina, który podczas pobytu na wakacjach w Tajlandii miał zawał serca.
- Pierwszy zawał serca dostał na leżaku przy basenie. Żeby dotrzeć do szpitala, trzeba najpierw z małej wyspy dotrzeć łódka do przystani w Phuket, a tam z kolei czekać na przyjazd karetki. Nikt z nas nawet nie zdawał sobie sprawy z tego jak wielka może być to przeszkodą. Drugi zawał, który zatrzymał jego serce, spotkał go właśnie na takiej małej rybackiej łódce w obecności żony i przyjaciela. Reanimacja trwała blisko 30 minut, zanim do przystani dotarła karetka i przyjęła udzielanie pierwszej pomocy. Adrian miał zator żylny, który zaatakował serce dwukrotnie, podczas reanimacji pękł też jego mostek — czytamy na stronie, gdzie prowadzona jest zrzutka.
Zrzutkę można wesprzeć TUTAJ.
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.