Niebezpieczny rajd 46-latka z Pszowa. Zatrzymany po serii kolizji i ucieczce pieszo

W niedzielę 4 maja około godziny 14:15 doszło do niebezpiecznych incydentów drogowych, których sprawcą był 46-letni mieszkaniec Pszowa. Mężczyzna, poruszający się busem marki Volkswagen Transporter, doprowadził do serii kolizji na terenie Wodzisławia Śląskiego, Radlina i Rybnika. Jak wynika z ustaleń policji, kierujący prawdopodobnie znajdował się pod wpływem środków odurzających.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce przy ulicy Pszowskiej w Wodzisławiu Śląskim, gdzie bus z impetem uderzył w słupek wskaźnikowy znajdujący się na chodniku. Siła uderzenia była na tyle duża, że słupek przemieścił się na przeciwległy pas ruchu i uderzył w oczekującą na zmianę świateł Hondę Civic, którą kierował 40-letni mieszkaniec Pszowa. Sprawca nie zatrzymał się i odjechał z miejsca zdarzenia.
Kilkanaście minut później doszło do kolejnej, jeszcze groźniejszej sytuacji – tym razem na rondzie u zbiegu ulic Rybnickiej i Witosa w Wodzisławiu Śląskim. Kierowca Volkswagena Transportera wjechał pod prąd i zderzył się z prawidłowo jadącym Audi S3. Siła uderzenia była tak duża, że Audi zjechało na chodnik, którym szła kobieta prowadząca wózek dziecięcy. Dzięki szybkiej reakcji kobieta zdążyła uciec na pas zieleni, unikając potrącenia.
To jednak nie zakończyło niebezpiecznego rajdu. Kierujący busem, jadąc z dużą prędkością w kierunku Rybnika, w Radlinie na skrzyżowaniu ulic Rybnickiej i Niepodległości uderzył w Audi A6, którego kierowca zamierzał skręcić w lewo. Siła uderzenia sprawiła, że Audi przemieściło się i uderzyło w jadące z naprzeciwka Volvo XC60. Sprawca nie zareagował na kolejny wypadek – kontynuował jazdę, po czym uderzył jeszcze w Toyotę jadącą od strony Rybnika.
Ostatecznie kierowca zakończył swoją ucieczkę na ulicy Wodzisławskiej w Rybniku, gdzie uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Następnie porzucił pojazd i próbował uciec pieszo. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Komisariatu Policji w Radlinie oraz Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.
Badanie alkomatem wykazało, że 46-latek był trzeźwy. Pobrano mu jednak krew do dalszych badań, które mają ustalić, czy znajdował się pod wpływem środków odurzających lub substancji psychoaktywnych.
Trwają intensywne czynności wyjaśniające mające na celu ustalenie pełnych okoliczności zdarzenia oraz motywów działania sprawcy. Policja zabezpieczyła nagrania z monitoringu i prowadzi czynności w kierunku sprowadzenia bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany