Autostrada ściekowa przez Rydułtowy? Mieszkańcy biją na alarm

W Rydułtowach narasta spór wokół planowanej budowy nowej, trzystanowiskowej stacji zlewnej ścieków. Inwestycja miałaby powstać w rejonie ul. Obywatelskiej, około 500 metrów od obecnego punktu zlewnego, działającego przy oczyszczalni ścieków. Według dokumentacji stacja ma mieć bardzo dużą przepustowość, co zdaniem mieszkańców oznacza, że do miasta mogłoby wjeżdżać nawet ponad 35 tysięcy szambiarek rocznie.
Brak konsultacji i pierwsze reakcje mieszkańców
Cała sprawa wyszła na jaw dopiero na początku 2025 roku, kiedy mieszkańcy zauważyli projektantów prowadzących pomiary wzdłuż ich działek. Jak się okazało, chodziło o przygotowania do budowy nowej stacji. Wcześniej nie prowadzono żadnych konsultacji społecznych ani nie podano oficjalnych informacji o rozpoczęciu inwestycji. Protesty mieszkańców i skarga do Rady Miasta nie przyniosły efektu – skarga została odrzucona.
Podczas spotkania z urzędnikami mieszkańcy nie uzyskali jednoznacznych informacji na temat wpływu stacji na otoczenie, jednak potwierdzono, że trzeba się liczyć z uciążliwościami w postaci hałasu i nieprzyjemnych zapachów, wynikających z dużego natężenia ruchu pojazdów asenizacyjnych.
Skala planowanej inwestycji
Dzięki wnioskom o dostęp do informacji publicznej udało się ustalić skalę przedsięwzięcia. Według dokumentów PWiK w Wodzisławiu Śląskim, planowana stacja miałaby przyjmować miesięcznie ponad 20 tys. m³ ścieków, czyli rocznie około 250 tys. m³. Przekłada się to na 147 kursów szambiarek dziennie, 2 940 miesięcznie i ponad 35 tys. rocznie. Dla porównania, w 2024 roku do obecnego punktu zlewnego w Rydułtowach trafiło niespełna 46 tys. m³ ścieków – z czego tylko 51% pochodziło z samej gminy. Reszta to ścieki przywożone z gmin ościennych, głównie z powiatów raciborskiego i rybnickiego.
Oznacza to, że planowana stacja miałaby przepustowość ponad dziesięciokrotnie większą niż obecne zapotrzebowanie mieszkańców Rydułtów.
Obawy o „autostradę ściekową”
Mieszkańcy obawiają się, że tak duża przepustowość nie jest podyktowana potrzebami lokalnymi, ale interesami zewnętrznych firm asenizacyjnych. Wskazują przy tym na fakt, że jednym z największych przedsiębiorstw w mieście jest właśnie firma zajmująca się wywozem nieczystości, a niedawno wybudowana droga prowadzi bezpośrednio pod jej bramę. W ocenie mieszkańców, w efekcie przez miasto mogłaby powstać swoista „autostrada ściekowa”, obsługująca potrzeby całego regionu kosztem komfortu życia rydułtowian.
Pytania o legalność działań
Z dokumentów wynika, że już 23 stycznia 2025 roku burmistrz Rydułtów przekazał PWiK prawo do dysponowania terenem pod inwestycję. Trwa postępowanie wyjaśniające, czy mógł to zrobić bez zgody Rady Miasta. Sprawą zajmuje się Komisja Skarg i Wniosków.
Protest i dalsze kroki
Mieszkańcy, zaniepokojeni zarówno brakiem konsultacji społecznych, jak i potencjalnymi konsekwencjami inwestycji, złożyli skargę na burmistrza miasta. Domagają się również pełnej przejrzystości działań, dostępu do dokumentacji oraz ponownego rozważenia zasadności budowy stacji o tak dużej skali.
Spór o stację zlewną w Rydułtowach pokazuje, jak ważne jest prowadzenie otwartego dialogu z mieszkańcami w sprawach, które mogą bezpośrednio wpływać na jakość ich życia i środowisko, w którym żyją.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany