Cieszmy się z południowej i północnej

O Drodze Głównej Południowej głośno jest od dawna. Długo wyczekiwane przedsięwzięcie będzie polegało na wybudowaniu odcinka drogi od skrzyżowania z drogą wojewódzką 935 w Rydułtowach do połączenia z planowaną obwodnicą Jastrzębia Zdroju. Według wstępnych prognoz, o ile nie pojawią się jakieś przeszkody, finał jeszcze nie rozpoczętej  inwestycji może nastąpić najwcześniej w 2016 roku.

- Cieszę się, gdy mówi się o drodze południowej, ale obawiam się, że droga północna może nas zaskoczyć – ostrzegał na ostatniej sesji w Rydułtowach radny Stefan Sładek. Mówiąc o drodze północnej, radny miał na myśli trasę Pszczyna-Racibórz, która będzie biegła między innymi przez Rybnik i Rydułtowy. - Rok temu radni Rybnika obiecali, że wygospodarują trzy miliony złotych na przygotowanie projektu technicznego drogi. Dla prezydenta Fudalego to mega inwestycja, ale czy nie będzie tak, że jako gmina też będziemy musieli zapłacić za projekt? - dopytywał radny i dodał, że chociaż decyzje o budowie i przyznaniu środków na tego rodzaju inwestycje zapadają na szczeblu rządowym, to jego zdaniem dzięki gotowemu projektowi prezydent Rybnika chce wpłynąć na decyzję najwyższych władz. - Mogą zapytać, jak jesteście przygotowani, czy macie koncepcję, projekty? Jeśli to będzie gotowe, to decyzja o budowie drogi może zapaść szybciej. O ile nie będziemy musieli ponieść żadnych kosztów, to w porządku, ale gorzej, gdy trzeba będzie płacić – obawia się radny.

- To nie są drogi, które będzie finansowała gmina – uspokoiła radnego burmistrz Kornelia Newy. - Może trzeba będzie dołożyć coś na zakończenie, ale nie wcześniej – stwierdziła. Dodała też, że nie przypuszcza, by w jednym czasie w naszym województwie zdecydowano się na dwie tak potężne inwestycje.

(m)