W pożarze stracili dorobek swego życia. Mogli jednak liczyć na pomoc życzliwych ludzi
Wchodząc na poddasze domu przy Wańkowicza nie odnosi się wrażenia, że kilka miesięcy temu w tym miejscu było pogorzelisko. Wymienione okna, pomalowane ściany, panele na podłodze, meble w dobrym stanie oraz ciepło bijące od osób zamieszkujących ten dom - takie wrażenie można odczuć przychodząc do rodziny Koleczko.
Pożar strawił wszystko
Pożar pojawił się nagle, strawił wszystko, co było na jego drodze. Państwo Koleczko wraz ze swoimi córkami pozostali bez niczego. Zdawali sobie sprawę, że sami mieszkania nie odbudują, nie mieli odłożonych pieniędzy. - Nie wiedzieliśmy gdzie będziemy mieszkać, co z nami będzie, była ogromna panika - wspomina pani Barbara
Przyszła pomoc
Wieść o tej tragedii szybko rozeszła się po okolicy. Pomoc zaczęła napływać z każdej strony, odezwało się Stowarzyszenie Piękne Anioły, pomogły również dwie pobliskie parafie. - Otrzymaliśmy informację o tym zdarzeniu od nauczycieli i rodziców jednej ze szkoły, do której uczęszcza jedna z córek państwa Koleczko, poprosili nas o włączenie się w pomoc, dzięki współpracy sztabu ludzi udało się zrealizować ten remont - mówi Katarzyna Konewecka-Hołój, prezes Stowarzyszenia Piękne Anioły.
Pomogli również więźniowie
Zakład Karny z Jastrzębia Zdroju po raz kolejny odpowiedział na apel stowarzyszenia. Do pracy zostali skierowani więźniowie, którzy odsiadują wyroki w systemie półotwartym. - Współpracujemy ze stowarzyszeniem już od dłuższego czasu, jest to kolejny remont, wysyłamy do pracy więźniów, którzy wykonują prace remontowe i budowlane. Więźniowie lubią pomagać. Praca poza terenem Zakładu Karnego cieszy się ogromnym wzięciem, mamy również prośby ze strony skazanych, którzy proszą o pracę właśnie na rzecz tego stowarzyszenia - przyznaje porucznik Tomasz Marciniak, oficer prasowy z Zakładu Karnego w Jastrzębiu-Zdroju.
Kolejna realizacja zakończona
Jak na razie był to jeden z większych remontów realizowanych przez stowarzyszenie. Piękne Anioły pomogły już w naszym powiecie ponad dwadzieścia razy.
W poniższej galerii prezentujemy trzy zdjęcia, jak wyglądało mieszkanie od razu po pożarze (fot. Jagoda Barteczko) oraz jak wygląda to miejsce dzisiaj.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz