Dobry początek to nie wszystko. Porażka Zorzy w Krzanowicach

W hali sportowej szkoły w Krzanowicach rozegrano dziś kolejny pojedynek I ligi śląskiej siatkówki kobiet. Zespół Tomasza Kuziaka podejmował ekipę z Wodzisławia Śląskiego, czyli Zorzę. Jak poradziły sobie krzanowiczanki?
Początek spotkania by dość wyrównany. Oba zespoły grały punkt za punkt, lecz w pewnym momencie to przyjezdne odskoczyły miejscowym. Jak się później okazało, przewagi tej nie oddały do końca pierwszej partii wygrywając ją w stosunku 23:25.
Przegrana w pierwszym secie mocno podrażniła ambicje gospodyń. W drugim secie gra toczyła się podobnie jak w secie pierwszym, z tą różnicą, że to krzanowiczanki wydawały się nieco bardziej kontrolować przebieg tego seta. Potwierdziło się to po ostatniej piłce, gdyż to właśnie gospodynie mogły cieszyć się z wygranej w tej partii 25:22. Dzięki temu doprowadziły do wyrównania w całym meczu.
Trzecia partia dostarczyła kibicom zgromadzonym w krzanowickiej hali nie lada emocji. Oba zespoły ponownie toczyły zaciętą rywalizację, o czym świadczyć może to, że set ten zakończył się dopiero po grze na przewagi. Lepsze w tej odsłonie piątkowego spotkania okazały się siatkarki Tomasza Kuziaka, wygrywając 26:24, wychodząc w całym meczu na prowadzenie 2:1.
W czwartej, i jak się później okazało ostatniej partii tego pojedynku, siatkarki Krzanowic nie pozostawiły złudzeń rywalkom. Pewnie kontrolowały przebieg seta, szybko wychodząc na prowadzenie, a następnie systematycznie je powiększając. Ostatecznie set ten zakończył się wygraną zespołu GS UKS Krzanowice 25:13, a całe spotkanie zwycięstwem gospodyń 3:1.
GS UKS Krzanowie – MKS Zorza Wodzisław Śląski 3:1 (23:25; 25:22, 26:24; 25:13)
GS UKS Krzanowice: W. Wilusz, P. Duda, J. Świerczek, P. Gołombek, J. Sycz, S. Duda, N. Kretek, K. Nagler, E. Koczwara, J. Świerczek, A. Dąbkowska, A. Fluder
MKS Zorza Wodzisław Śląski: A. Babińska, J. Świskulska, P. Bierza, P. Grabowska, M. Zielonka, D. Mularska, P. Jagla, M. Mika, M. Szlązak
Komentarze (0)
Dodaj komentarz