Burda na stadionie Odry

Wodzisławcy policjanci musieli zmierzyć się w sobotę z grupą pseudokibców, którzy podczas meczu Odra Wodzisław – GKS Katowice zaatakowali wynajętych przez organizatora imprezy ochroniarzy. W ruch poszły miotacze gazu i strzelby gładkolufowe, z których policjanci oddali 6 strzałów.
Podczas sobotniego meczu Odra Wodzisław - GKS Katowice, który rozpoczął się o godz. 18.00, musiała interweniować policja. Kilkudziesięciu pseudokibiców drużyny gości zaatakowało ochroniarzy wynajętych przez organizatora. Wodzisławscy policjanci, których wsparli funkcjonariusze z Katowic, użyli miotaczy gazu i strzelb gładkolufowych, z których oddali 6 strzałów. - Sytuacja została szybko opanowana – zapewnia rzecznik wodzisławskiej policji, mł.asp. Marta Czajkowska. W wyniku starcia nikomu nic się nie stało.
- Pseudokibice wnieśli też race – mówi dyrektor MOSiR, Bogdan Bojko. - Odkąd Odra gra w I lidze, to pierwsza tego rodzaju sytuacja. Na szczęście mamy monitoring, który wskaże inicjatorów burdy – dodaje dyrektor i podkreśla, że wraz z rozpoczęciem rundy wiosennej na wodzisławskim stadionie zacznie funkcjonowaź systemu kontroli wejść i identyfikacji osób. Dzięki niemu organizator imprez będzie dysponował podstawowymi danymi o osobie wchodzącej na stadion.
Władze miasta czekają na policyjny protokół w sprawie zajścia. - Chciałbym przypomnieć, że to nie miasto, a organizator imprezy powinienen zająć kwestią bepieczeństwa i ochrony – mówi prezydent Mieczysław Kieca. Sobotni mecz oglądały 3 tys. kibiców, z czego 1,8 tys. to fani GKS Katowice.
MaS
Komentarze (6)
Dodaj komentarz