Trudna sytuacja wodzisławskich przedsiębiorców
Rozprzestrzeniający się koronawirus wymusza na przedsiębiorcach wszystkich branży zmiany w codziennym funkcjonowaniu. Dotyczy to zarówno małych, jak i dużych firm. - Strat nie da się uniknąć – komentuje Krzysztof Dybiec – społecznik, prezes Izby Gospodarczej w Wodzisławiu Ślaskim, który reprezentuje wodzisławskie firmy wobec organów władzy publicznej. Postanowiliśmy porozmawiać z Panem Krzysztofem o tej trudnej sytuacji, która najbardziej dotknęła przedsiębiorców.
Red. Jak wygląda sytuacja firm w Wodzisławiu Śląskim?
Krzysztof Dybiec: Sytuacja jest bardzo trudna. Rząd przyjął ustawę, która nie pomaga wszystkim przedsiębiorcom. Z czynszu są zwolnieni najemcy lokali samorządowych (brawa dla miast i gmin). Pozostali muszą płacić. Inna byłaby sytuacja, gdyby rząd ogłosił stan klęski żywiołowej. To jednak pociąga za sobą odwołanie majowych wyborów.
Red. Co powinien zrobić rząd w pierwszej kolejności?
Krzysztof Dybiec: Powinien działać szybko i prosto. To jedyna recepta na utrzymanie firm. Do obecnych ulg, czy dopłat wydana jest książka, jak z nich skorzystać. Pomoc powinna być dla wszystkich już teraz, nie za miesiąc czy dwa. W tej niepewności firmy na potęgę zwalniają pracowników. Powiatowe Urzędy Pracy nie mają wdrożonych jasnych procedur pomocowych. Państwo polskie zamknęło granice, pozostawiając tym samym na bruku swoich obywateli, którzy pracowali np. w Czechach.
Red. Dużo mówi się również o częściowych dopłatach do wynagrodzeń pracowników, którzy nie mogą świadczyć pracy z powodu wstrzymania działalności firmy.
Krzysztof Dybiec: Takie dopłaty w NICZYM nie pomogą . 70-80 % z budżetu Państwa dla pracowników to może uratować firmy. Nasi sąsiedzi o wiele lepiej sobie z tym radzą. Samorządy lokalnie zdecydowanie lepiej, szybciej i sprawniej działają. To do nich powinna być kierowana pomoc Unii Europejskiej w tym zakresie. Sięganie po wsparcie powinno być tak proste jak sięganie po 500+ . Niestety obywatele, mieszkańcy rzadko rozumieją powagę sytuacji. Słyszę głosy, jak to nie ma pieniędzy? Nie zabezpieczył się ? Nawet jak mnie zwolnią, to co z tego, będę pracował gdzie indziej. Ekonomia jest jednakowa dla wszystkich. Spodziewajmy się na dniach fali wyrejestrowywania firm i zwolnień. Bezrobocie sięgnie kilkunastu, kilkudziesięciu procent. Widzimy szansę w ogłoszeniu przez rząd natychmiast stanu klęski żywiołowej i skierowania środków oraz decyzji do samorządów lokalnych.
Red. Czy my mieszkańcy możemy pomóc?
Krzysztof Dybiec: Podpisujecie apele i petycje do rządu o wsparciu dla biznesu. Kupujcie lokalnie a nie w Internecie. Wspierajcie lokalne akcje charytatywne. ZOSTAŃCIE w domu aby nie roznosić wirusa. Rozmawiajcie ze swoimi pracodawcami, może wspólnie znajdziecie rozwiązanie na najbliższe tygodnie. Dołączcie do grupy na Facebooku #kupujlokalnie Wodzisław Śląski https://www.facebook.com/groups/580635702659862/ i wspomagajmy się wzajemnie.
Red. Czy działania przewidziane w tarczy antykryzysowej są wystarczające Pana zdaniem z punktu widzenia małych i średnich firm?
Krzysztof Dybiec: Jednym zdaniem to nie Tarcza antykryzysowa tylko TOPÓR !!! Są też pozytywne aspekty tej sytuacji: To nie jest dla nas całkowicie nowa sytuacja i sobie z nią nie poradzimy. Różnego rodzaju kryzysy, to zjawisko powszechne. Raz trwają krócej, innym razem dłużej. W Chinach życie wraca do normy więc i u nas wróci. Powinniśmy uzyskać równowagę podczas chaosu. Nie panikujmy, nie powielajmy fake-newsów, zaangażujmy się w to, co do tej pory nie mogliśmy. Mówiliśmy, że nie mamy czasu, a teraz? Ja osobiście mimo zamknięcia działalności i braku dochodów działam od rana do nocy. Poznałem bardzo wielu ludzi dobrej woli, wolontariuszy, darczyńców. Wspólnie organizujemy zbiórki i dostawy dla naszych okolicznych szpitali. To fantastyczny moment, aby zweryfikować swoje znajomości i poznać nowych ludzi. Już niedługo będziemy w nowej rzeczywistości. Bądźmy pełni nadziei i działajmy. Z życzeniami zdrowia Prezes Izby Gospodarczej Krzysztof Dybiec. Zapraszam na www.pomagam.pl/ig
Komentarze (0)
Dodaj komentarz