Naprzód Zawada potrzebuje pomocy w odbudowie boiska

Szkody wyrządzone przez ulewne deszcze uniemożliwiają normalne funkcjonowanie Ludowego Klubu Piłkarskiego oraz Klubu Sztuk Walki „SANDA”. Woda zabrała nam to, co sprawiało największą radość - możliwość uprawiania ukochanego sportu, na rodzimym obiekcie w Zawadzie.

W wyniku tego niefortunnego zdarzenia ucierpiał nie tylko obiekt, to również ogromny cios dla osób, które dbały o to miejsce jak o swój własny dom. Mateusz Trzaskalik - mieszkaniec Zawady, związany jest z „Naprzodem” od siódmego roku życia. W tym klubie zakochał się w piłce nożnej, by po latach stanąć na jego czele jako prezes. Mateusz to niezwykle barwna postać, ambicja jego oraz działacza i trenera Błażeja Białas pozwoliła na rozwój grup młodzieżowych, które sukcesywnie trenują. W krótkim czasie liczebność drużyn młodzieżowych wzrosła z dwudziestu do ponad dziewięćdziesięciu zawodników. Nasz zaledwie 26-letni prezes, działacze, zawadzka młodzież i sympatycy klubu poświęcają swój wolny czas, aby zadbać o „swoje podwórko”. W 2018 roku własnymi rękami przeprowadzili remont głównej sali w obiekcie, a na przełomie roku 2020/2021 odświeżyli kuchnię. Zarząd klubu codziennie walczy o to, by każdy zawodnik od sekcji skrzatów po seniorów miał jak najlepsze warunki do spełniania się w swojej pasji.

Bartosz Kamczyk, który od 15 lat trenuje sztuki walki, a od 5 lat jest założycielem i trenerem Klubu Sztuk Walki „SANDA” również stawia pod znakiem zapytania przyszłość swojej działalności. Bartosz wraz z zawodnikami był w trakcie przygotowań do Mistrzostw Polski w Warszawie (12.06.2021r.), w których udział miało wziąć 9 jego podopiecznych. Wielkimi krokami zbliża się również Gala Silesian MMA w Mikołowie, w której miała walczyć reprezentantka Klubu Sztuk Walki „SANDA”. Natomiast 6 czerwca 2021 roku na naszym obiekcie miał gościć Artur „Kornik” Sowiński zawodnik federacji KSW, jednakże zamknięcie budynku pokrzyżowało plany Bartka oraz jego zawodników. Na dzień dzisiejszy nie wiemy, kiedy będą mogli wrócić do treningów na matach w Zawadzie.

Dziś niestety, przez warunki niezależne od działaczy, klub musiał zrobić krok w tył. Wierzymy, że wśród nas są ludzie o dobrym sercu, dlatego z Państwa pomocą chcielibyśmy zrobić nie jeden, nie dwa, ale tyle ile będzie nam dane kroków w przód. Pragniemy dalej się rozwijać jako klub i społeczeństwo. Chcemy ciągle czynić postępy. Z naszą ambicją i zaangażowaniem oraz przede wszystkim Państwa pomocą wierzymy, że będzie nam to dane. Jesteśmy przekonani, że to co się wydarzyło wzmocni nas na tyle, abyśmy nadal mogli budować dobre warunki rozwojowe dla naszych dzieci, dla naszej przyszłości. Niestety, bez dodatkowych środków nie będzie to możliwe w skali, w jakiej byśmy sobie tego życzyli. Dlatego zwracamy się z ogromną prośbą, do Was drodzy Państwo i prosimy o kredyt zaufania. Gwarantujemy, że każda pomoc zostanie przeznaczona na rozwój naszej pasji, na rozwój naszego klubu oraz naszej sportowej społeczności.

- Głęboko wierzymy, że możemy więcej. Sił i chęci nam nie zabraknie. Będziemy walczyć o to, by nasz klub był wzorem do naśladowania. By każdy zawodnik rozpoczynający dopiero swoją przygodę, ale i ten nieco starszy, chciał dumnie reprezentować nasze barwy. Spełnienie, zadowolenie oraz satysfakcja naszych zawodników to dla zarządu najlepsze paliwo do dalszych działań. Pozwólcie Państwo, by ta machina nabrała jeszcze większego rozpędu! - czytamy w opisie zbiórki.

Wspomóc klub z Zawady można poprzez dokonanie dobrowolnej wpłaty TUTAJ.