Wiele lat sądowej batalii przyniosło sprawiedliwość. Gmina Lubomia odzyskała pieniądze

Sprawiedliwości doczekano się po trzynastu latach. Dokładnie tyle trwało oczekiwanie na rozstrzygnięcie sporu pomiędzy gminą a WFOŚiGW. Chodziło o zwrot dochodu za sztuczne zbiorniki wodne. Na konto gminy trafiły ponad cztery miliony złotych. Takimi dobrymi dla gminy wiadomościami pochwalił się niedawno w swych mediach społecznościowych wójt gminy, Czesław Burek.
- Zbiorniki te są własnością Skarbu Państwa, który jest ustawowo zwolniony z podatku od nieruchomości. Gminie jednak – na podstawie ustawy o podatkach i opłatach lokalnych i opartym na niej Rozporządzeniu Ministra Środowiska – przysługiwał zwrot utraconych w ten sposób dochodów podatkowych, ale Fundusz kwestionował ich wysokość, twierdząc, że jest ona zawyżona kilkadziesiąt razy. Każdy może walczyć o swoje racje, ale metody stosowane przez Fundusz i Wojewodę Śląskiego, jako organ odwoławczy, mało mają do czynienia z praworządnością, np. na pierwszy wniosek Gminy z 22 marca 2010 roku Fundusz odpowiedział 13 czerwca 2012 r., chociaż powinien go sprawdzić pod względem rachunkowym i formalnym do 15 kwietnia i przekazać do 31 maja 2010 roku kwotę stanowiącą równowartość utraconych dochodów na rachunek Gminy. Ostatecznie zapłatę otrzymaliśmy… 15 września 2023 r. - informuje włodarz gminy.
We wszystkich tych sprawach Fundusz i Wojewoda wykorzystali przeciwko Gminie Lubomia cały „arsenał” niepraworządnych środków, takich jak bezczynność, przewlekanie sprawy, uznawanie swojej niewłaściwości, przekazywanie sprawy 2 razy do ponownego rozpatrzenia Funduszowi, unikanie rozstrzygnięcia, choć były do tego warunki, wymyślanie fikcyjnych braków formalnych. Wszystkie te uchybienia potwierdziły sądy administracyjne.
- DopieroDopiero kiedy sprawy dostały się w „szpony” sprawiedliwości, czyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a następnie Naczelnego Sądu Administracyjnego, „żarty” się skończyły i zostały wydane korzystne dla Gminy wyroki - cieszy się Cz. Burek. - Wygraliśmy wszystkie 7 spraw z Funduszem i Wojewodą Śląskim. Fundusz wypłacił Gminie prawie 4,1 mln zł, Wojewoda zapłacił koszty postępowań sądowych. Nie jest to jednak powód do tryumfalizmu. Nasuwają się smutne wnioski. Sprawy toczyły się w latach 2010-2024. Rządziły w tym czasie różne opcje polityczne, metody jednak pozostały te same. Powiązane partyjnie organy administracji rządowej i samorządowej ustalają swoją politykę stosowania prawa, której daleko do praworządności i nie jest tak, że jedna partia łamie praworządność, a druga jest krystalicznie czysta - dodaje.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany