Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności30 stycznia 201211:32

Zamienili malucha na BMW

Zamienili malucha na BMW - Serwis informacyjny z Wodzisławia Śląskiego - naszwodzislaw.com
7
Reklama
Wodzisław Śląski:

Ariel Jańczyk z Turzy Śląskiej ma 22 lata. Jest absolwentem wodzisławskiej budowlanki. Obecnie pracuje jako mechanik samochodowy. Jego pasją jest drift. - Bo dla mnie drift to sztuka. Tak jak dla kogoś malowanie farbami - podkreśla Ariel, którego umiejętności będzie można zobaczyć podczas treningów na parkingu WPK w Wodzisławiu. Już 5 lutego.

Szybka jazda i pokonywanie serii zakrętów w kontrolowanym poślizgu bokiem. To właśnie drifting. - Jest kilka sposobów, by zerwać trakcję opon. Na przykład rybka, kiedy zarzucamy samochodem w lewo i prawo lub najprostszy z wszystkich, czyli wprowadzenie samochodu w poślizg za pomocą ręcznego. O stylach jazdy można by długo opowiadać - zaznacza Ariel, sympatyk driftingu, który nie tak dawno postanowił spróbować swoich sił w tym prężnie rozwijającym się sporcie.

- Od zawsze interesowałem się BMW. Od małego - mówi Ariel o "podwalinach" swej pasji. - Później z kolegami założyliśmy największy klub BMW na Śląsku. A zimą, wiadomo, próbowaliśmy ślizgać się samochodami na parkingach. W Polsce drift zaczął się w 2004 roku, kiedy Maciej Polody zwyciężył w zawodach Drift Challenge w Niemczech. Zaczęliśmy zastanawiać się, co to jest ten drift? Jadą bokiem tak jak my na parkingu? Okazało się jednak, że to całkiem konkretny, wymagający sport, z którego "za wielką wodą" można żyć. Obecnie jest to najszybciej rozwijający się i najbardziej widowiskowy sport motorowy na świecie - dopowiada mieszkaniec Turzy.

Dalej wszystko potoczyło się według schematu. Trzeba było zainwestować w stary, silny samochód z napędem na tylną oś. - Rok temu w styczniu wraz z moim kolegą Kamilem kupiliśmy BMW E30. Na rybnickiej stronie znaleźliśmy ogłoszenie pewnego pana, który chciał zamienić BMW na malucha. Specjalnie kupiliśmy malucha i wymieniliśmy się samochodami - mówi o intratnym interesie Ariel. BMW, które zdobyli, miało silnik 1.8, czyli niewystarczający. -
Kupiliśmy więc silnik 3.5L, który oscylował mocą 211KM - mówi Ariel, ale dodaje, że ich pierwszy samochód to była amatorka. - Pojechaliśmy w marcu na nasze pierwsze zawody, które odbywały się na torze pod Częstochową. Tam niestety rozwaliłem miskę. Odpadliśmy podczas pierwszego przejazdu kwalifikacyjnego - wspomina.

Kolejny samochód, kolejne wydatki

Zapadła więc męska decyzja o sprzedaży samochodu. - Wystawiliśmy go na Allegro, zaporowa cena 10 tys., po tygodniu samochodu nie było - cieszy się Ariel. - Od razu pomyśleliśmy o nowym samochodzie. Ten, który obecnie mamy, jest już konkretny. Oczywiście nie tak konkretny jak samochody polskiej czołówki, ale można nim już powalczyć - tłumaczy.

Ten nowy samochód to również BMW E30. - Seryjnie silnik 1.6, ale włożyliśmy do niego silnik 4.0L w układzie V8 o mocy 300KM z drugiego BMW, które sprowadziliśmy z Niemiec. Trochę nas to kosztowało, ale resztę sprzedaliśmy na części, więc się zwróciło - podkreśla Ariel. Do tego rozbudowana klatka bezpieczeństwa, fotele z homologacją, specjalne pasy czteropunktowe, hydrauliczny ręczny, sportowe zawieszenie, pochylenie przednich kół, powiększony kąt skrętu czy zaspawany dyferencjał. - Samochody muszą być specjalnie przygotowane pod ten sport. Takimi samochodami raczej nie porusza się po drogach, ponieważ większość z nich już się do tego nie nadaje. Pakuje się je na lawetę i wprost na tor - mówi Ariel.

Drift to kosztowny sport. Poza kupnem i przystosowaniem samochodu trzeba mieć na względzie wydatki na paliwo, opony, części.  - Ostatnio podczas treningu spaliliśmy 80 litrów paliwa. Z tych samochodów wyciska się wszystko, co maja w sobie, nie oszczędza się ich. Tak samo jak w każdym sporcie motorowym. Do tego mnóstwo opon. Wystarczają na jakieś 2 okrążenia - podkreśla.

Drift to sztuka


Jest tyle sportów motorowych. Skąd u Ariela fascynacja akurat driftem ? - Dla mnie drift to sztuka. Tak jak dla kogoś malowanie farbami. Drift jest inny niż pozostałe sporty motorowe. W każdym z nich samochody jadą prosto. Tu jest inaczej - tłumaczy Ariel i dodaje, że o drifcie możemy mówić tylko, kiedy spełnionych jest kilka warunków.  - Liczy się prędkość i kąt wychylenia tylnej osi. W drifcie na pewno wysoko oceniane jest też show. To musi się podobać i wywoływać "woow". Najlepiej, gdy jest sucho, bo wtedy unoszą się kłęby dymu. Poza tym drift to nie jeden zakręt tylko sekwencja - dopowiada.

Na legalu w Wodzisławiu

Najbliższy tor, na którym drifterzy mogą legalnie potrenować, znajduje się pod Częstochową. - Trzeba jechać 120 km. Sam tor jest niestety zniszczony - podkreśla Ariel i dodaje, że raz z kolegą Kamilem zdarzyło mu się "polatać" na parkingu w Kamieniu w Rybniku. - Zebrało się wokół nas około 30 osób, ale równocześnie ktoś zawiadomił policję. Funkcjonariusze przyjechali i grzecznie nas przegonili - śmieje się.

Nie tak dawno, bo podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, można było przekonać się o dużym zainteresowaniu driftem. Pokazy na parkingu byłego WPK w Wodzisławiu obserwowała naprawdę spora grupa ludzi. Wśród trenujących był też Ariel. - W sobotę do późnych godzin nocnych składaliśmy samochód, bo miał awarię silnika. Byliśmy szczęśliwi, że pojeździmy u siebie. Niestety rano, kiedy testowaliśmy samochód, padła nam pompa wspomagania. I znów BMW wróciło na lawetę - ubolewa.

Niebawem w Wodzisławiu na parkingu WPK (naprzeciwko byłego dworca PKS) rozpocznie się cykl legalnych treningów. Będzie można nie tylko przyjść i pooglądać, ale również skorzystać z DRIFT TAXI - jazdy bokiem na prawym fotelu.

Pierwszy trening ma odbyć się 5 lutego. Musi być jednak odpowiednia pogoda, czyli brak śniegu, mrozu i deszczu. Wjazd na trening będzie darmowy. Jedyny warunek to samochód - już w jakimś stopniu przygotowywany typowo pod drift - oraz chęci do konkretnej jazdy, a nie palenia gumy czy kręcenia się w kółko, bo nie o to chodzi.

Start o godzinie 9.00. Treningi zakończą się około godziny 15.00. - Chciałbym zarazić pasją do driftu jak najwięcej młodych ludzi - puentuje Ariel.


(m)

Zapraszamy do odwiedzenia największego forum driftingowego w Polsce - www.driftforum.pl oraz www.driftblog.pl gdzie znajdziemy artykuły, wywiady, newsy ze świata driftu Polskiego i zagranicznego.

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszwodzislaw.com w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (7)

Dodaj komentarz

Autor: Gość (Aby podpisać komentarz swoim nickiem musisz się zalogować)
Portal naszraciborz.pl przeciwstawia się niestosownym, nasyconym nienawiścią komentarzom,
niezależnie od wyrażanych poglądów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem – wyślij nam zgłoszenie.
Pozostało (1000) znaków do wykorzystania
Aby potwierdzić, że jesteś człowiekiem kliknij: czajnik
Reklama
Reklama

Najczęściej czytane artykuły

Sport27 kwietnia 202423:54

Emocje w Bełsznicy. Rozwój górą [FOTO]

Emocje w Bełsznicy. Rozwój górą [FOTO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Gorzyce:

27 kwietnia, w słoneczne, aczkolwiek wietrzne sobotnie popołudnie na boisku w Bełsznicy doszło do starcia pomiędzy miejscowym Rozwojem a zespołem z Krzanowic. Było to spotkanie XXI kolejki A klasy Podokręgu Racibórz.

(greh)
Reklama
Sport27 kwietnia 202423:37

Czarni Gorzyce bez punktów w Raciborzu [FOTO]

Czarni Gorzyce bez punktów w Raciborzu [FOTO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Gorzyce:

Wiele emocji dostarczyło sobotnie (27.04.) spotkanie wyjazdowe Czarnych Gorzyce z coraz lepiej radzącą sobie Unią Racibórz.

opr. (greh), fot. Jan Ptak
Reklama
Reklama
Sport28 kwietnia 202419:30

Sportowe podsumowanie weekendu

Sportowe podsumowanie weekendu - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Region:

W trakcie weekendu nie zabrakło sportowych emocji. Sprawdź, jak poradziła sobie drużyna, której kibicujesz.

(greh)
Reklama
Reklama
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.