Nowy szkoleniowiec Płomienia Połomia
Nowym trenerem Płomienia Połomia został Witold Wawrzyczek. Urodził się 22 maja 1973 roku w Rybniku. Zastąpi Rafała Kubów, który po porażce z Łaziskami podał się do dymisji. W środowisku piłkarskim jest to bardzo znana postać. Wawrzyczek grał m. in. w Odrze Wodzisław, Ruchu Chorzów, Cracovii, GKS-ie Jastrzębie oraz niemieckiej Bundeslidze: FC Energie Cottbus i Karlsruher SC.
Aktualnie gra w klubie Cukrownik Chybie. Przed nowym szkoleniowcem bardzo trudne zadanie. Sytuacja klubu z Połomi nie wygląda za ciekawie w ligowej tabeli. Statystycznie patrząc drużyna Płomienia walczy o ligowy byt.
W XXII kolejce rozgrywek ligi okręgowej zespół Płomień Połomia pod okiem nowego szkoleniowca podejmował drużynę Granica Ruptawa. Mecz rozegrany w niedzielne popołudnie zakończył się zwycięstwem przyjezdnych 3:2. Już w 4. minucie spotkania gospodarze wyjmowali piłkę z siatki. Gola z rzutu karnego zdobył kapitan Ruptawy - Michał Ćmich.
Mecz drużyn walczących o utrzymywanie spowodował, że gra nie była za ciekawa, ale bardzo ostra i momentami brutalna. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy Płomień zdobył bramkę wyrównującą. Jej autorem został Marcin Prusakowski.
Z początkiem drugiej części spotkania to właśnie zespół Połomi wyszedł na prowadzenie. Paweł Pawela usadowił piłkę w bramce i dał upragnione prowadzenie Płomieniowi. Zawodnicy Ruptawy nie poddali się i konsekwentnie nękali obronę rywali. W 66 minucie wynik uległ zmianie. Gola wyrównującego zdobył Maciej Kasprzak. Dziesięć minut później obrońca gospodarzy popełnił błąd i zagraniem ręką otworzył drzwi do zwycięstwa przyjezdnym. Sędzia podyktował kolejny rzut karny dla Ruptawy, a kapitan Granicy po raz drugi pokonał golkipera z Połomii, dając tym samym prowadzenie swojemu zespołowi.
W ostatnich minutach spotkania Adrian Waleczek (KS Płomień Połomia) i Maciej Kasprzak (Granica Ruptawa) otrzymali drugą żółtą kartkę co spowodowało, że musieli opuścić boisko. Mimo zmiany trenera i ogromnej walki do ostatnich minut Połomi nie udało się zanotować pierwszego remisu, nie wspominając o zwycięstwie. Granica Ruptawa minimalnie oddaliła się od strefy spadkowej.
Witold Wawrzyczek, trener Płomienia Połomia: Trudno ocenić spotkanie, które się przegrało praktycznie na własne życzenie prowadząc przez pewien czas i grając momentami naprawdę dobrze. Dostaliśmy bramkę wyrównującą rezultat "z niczego" , praktycznie jeden zawodnik drużyny przeciwnej robił zamieszanie w szesnastce, ogrywając naszych obrońców bez problemu. Powietrze zeszło i było widać, że nie uda nam się podnieś, tylko męczyliśmy się do gwizdka. Nasza sytuacja staje się powoli ciężka. Zajmujemy ostatnie miejsce w tabeli ligowej. Dzisiaj Ruptawa oddala się od pozycji spadkowej. Mimo to musimy grać do końca i szukać punktów w następnym meczu.
fot. / art. Klaudia Grzegoszczyk
UG Mszana
Komentarze (0)
Dodaj komentarz